Agnieszka Radwańska odpadła już w trzeciej rundzie wielkoszlemowego US Open. Krakowianka przegrała z Coco Vandewenge 6:7, 6:4, 4:6.
Polka po raz pierwszy w tym sezonie zaprezentowała się na głównej Arenie w Nowym Jorku. Arthur Ashe Stadium to największy stadion z kortem na świecie, który może pomieścić aż w=24 tysiące widzów. Co ciekawe, Vandeweghe zdecydowała się wystartować w aż trzech konkurencjach na US Open. Wspólnie z Horią Tecau wygrała pierwszy mecz w mikście. Odpadła jednak w deblu, w którym już w pierwszej rundzie musiała przełknąć gorycz porażki. Fakt ten pokazuje jak silna fizycznie jest Amerykanka. Jej największymi atutami, które zaprezentowała w meczu z Polką są potężne serwisy i zabójczy forehand.
Urodzona w Nowym Jorku 25-latka słabo weszła w mecz, co skrzętnie wykorzystała Radwańska zdobywając pierwsze trzy gemy. Vandeweghe przebudziła się jednak chwile później i z imponującą serią wygrywała kolejne pięć gemów i po ponad godzinie wyszła prowadzenie w meczu. W drugim secie gra znacząco się wyrównała. Rywalki dobrze serwowały i wygrywały swoje podania. W dziesiątym gemie Amerykanka posłała swój pierwszy as. Chwilę później Radwańska popisała się świetnymi zagraniami i w tym samym gemie zapewniła sobie zwycięstwo w secie.
W starciu ataku z obroną ostatecznie wygrała ofensywa. Niestety w siódmym gemie Vandeweghe przełamała Radwańską. Polka nie potrafiła podnieść się i zaatakować rywalki przegrywając 4:6 i odpadła z turnieju już w trzeciej rundzie.
III runda gry pojedynczej, US Open
Agnieszka Radwańska – Coco Vandeweghe 6:7, 6:4, 4:6
