Dopiero na czwartek zaplanowane były wszystkie mecze naszych reprezentantów w grze podwójnej. Swoje pierwsze pojedynki mieli stoczyć Łukasz Kubot, Marcin Matkowski, Paula Kania oraz Alicja Rosolska. Niestety grę uniemożliwiała zła aura i spotkanie ostatniej z naszych tenisistów zostało przeniesione o jeden dzień. Innym zaś udało się wyjść na kort i to z bardzo dobrym skutkiem.
Występy polskich deblistów zainaugurował Łukasz Kubot, który w parze z Alexndrem Peyą został rozstawiony z numerem 12. Naprzeciw nich stanęli Amerykanie Meister i Quigley. Więcej o tym meczu tutaj.
Po przerwie spowodowanej opadami deszczu ze sporym opóźnieniem na korcie pojawiła się Paula Kania u boku Mari Irigoyen. Argentyńsko-polska para nie została rozstawiona, jednak była faworytem w pojedynku z duetem Putintseva/Witthoef.
Przewidywania się spełniły i Kania z partnerką szybko wyszły na prowadzenie 5:0. Po tym bardzo łatwo straciły swoje podanie, jednak po chwili je odzyskały i triumfowały w premierowej partii 6:1. Co ciekawe obie pary miały znacznie więcej problemów przy własnym serwisie, niż na returnie.
Druga odsłona miała zgoła odmienny przebieg. Obie pary solidarnie wygrywały swoje podania aż do stanu 4:3 dla Kani i Irigoyen. Z perspektywy pierwszego seta tyle utrzymanych gemów przez serwujące mogło zdziwić.
Po tym jednak Polka z Argentynką przypomniały sobie o dobrym returnie i przełamały swoje rywalki już przy pierwszej szansie i po chwili serwowały po zwycięstwo w całym meczu. Tutaj także nie miały problemu i również od razu wykorzystały swoją szansę szybko triumfując 2:0. Cały mecz trwał niewiele ponad godzinę.
Ostatnim z naszych reprezentantów, który miał okazję pokazać się na nowojorskich kortach był Marcin Matkowski, który tym razem zdecydował się na występy u boku Jurgena Melzera, który powraca do ATP po dłuższej przerwie. Popularny „Matka” mając w pamięci ich wspólne występy, gdzie m.in. doszli do finału Mastersa w Paryżu miał podstawy, by myśleć o dobrym występie na Flushing Meadows.
Polak z Austriakiem nie przebywali długo na korcie, gdyż już przy stanie 4:2 na ich korzyść debel ukraiński, z którym się mierzyli musiał oddać mecz walkowerem. Spowodowane to było kreczem Alexandra Dolgopolova, który we wtorek poddał swój mecz również w singlu.
Alicja Rosolska, która również miała rozegrać swój premierowy mecz na US Open we czwartek na korcie pojawi się w piątek. Jej partnerką na tym turnieju będzie Danka Kovinic, zaś ich rywalkami debel Buyukakcay/Sevastova.
US Open, Nowy Jork, USA, wielki szlem (pula nagród: 46,3 mln $), mecz 1. rundy gry podwójnej mężczyzn:
Łukasz Kubot, Polska/Alexander Peya, Austria [12] – Nicolas Meister, USA/Eric Quigley, USA 7:6, 6:1
US Open, Nowy Jork, USA, wielki szlem (pula nagród: 46,3 mln $), mecz 1. rundy gry podwójnej mężczyzn:
Marcin Matkowski, Polska/Jurgen Melzer, Austria – Alexandr Dolgopolow, Ukraina/Serghei Stakhovsky, Ukraina 4:2 krecz Dolgopolov
US Open, Nowy Jork, USA, wielki szlem (pula nagród: 46,3 mln $), mecz 1. rundy gry podwójnej kobiet:
Paula Kania, Polska/Maria Irigoyen, Argentyna – Yulia Putintseva, Kazachstan/Karina Witthoef, Niemcy 6:1, 7:6