Vistal Gdynia przedłużył szansę na finał

1 maj 2016, 17:39

W czwartym meczu półfinałowym Superligi kobiet, Vistal Gdynia grał na własnym boisku z Pogonią Balticą Szczecin. W rywalizacji między tymi drużynami prowadziły szczecinianki, ale każde z rozegranych spotkań było niezwykle emocjonujące i kończyło się minimalną różnicą. Tym razem było podobnie, rywalizacja była ostra, ale to gospodynie wygrały 24:20. Piąte decydujące starcie odbędzie się w środę w Szczecinie.

Spotkanie zaczęło się od skutecznego zatrzymania przez Płaczek, a pierwszą bramkę zdobyła Janiszewska. Początek był nerwowy i pojawiały się błędy po obu stronach. Bardzo dobrze spisywała się bramkarka Pogoni, ale jej koleżanki nie były w stanie nic rzucić i czas wziął trener gości (3:0). Tuż po przerwie złą passę przełamała Szczecina, ale karę dostała Bancilon i przyjezdne musiały sobie radzić w osłabieniu. Baltica walczyła, lecz to Vistal nadawał tempo – Galińska trafiła z drugiej linii (6:2). Goście nie odpuszczali i po bramkach Królikowskiej i Stasiak nastąpił remis. Rywalizacja stała się niezwykle zażarta, a trafienia zdobywały tylko szczecinianki i to one wyszły na prowadzenie. Gospodynie za wszelką cenę chciały odzyskać przewagę i udało im się to – po rzutach Galińskiej uzyskały mały zapas (9:7). Ich spokój nie trwał długo, a do wyrównania doprowadziła Zawistowska. W międzyczasie wykluczona została Zimny. W ostatnich minutach pierwszej części drużyny myliły się, ale tuż przed przerwą zremisowała Królikowska (12:12).

Druga połowa nadal była zacięta, ale na minimalne prowadzenie wyszły miejscowe i stopniowo je powiększały – bramkę zdobyła indywidualną akcją Kobylińska (15:13). W międzyczasie Galińska zablokowała Bancilon. Po chwili piłkę w siatce umieściła Zawistowska, ale natychmiast odpowiedziała Matela. W 38. minucie karę dostała Stasiak i Baltica grała z lotną bramkarką (17:14). Dodatkowo szczecinianki nie mogły zdobyć żadnego trafienia i time-out wziął ich trener. To jednak niewiele pomogło, a Pogoń nadal się myliła. Tymczasem Janiszewska przelobowała Wierzbicką , lecz niecelnym podaniem „popisała się” Zych. Gra przyjezdnych nie wyglądała dobrze i prowadzenie Vistalu się utrzymywało (19:17). Dużym oparciem dla gdynianek była Gapska, która obroniła kolejną piłkę. Po dłuższym, gorszym momencie Pogoni celny rzut oddała Noga. Gdynianki nie zwalniały – dwie bramki trafiła Zych i w ten sposób się zrehabilitowała. Dobrą passę miejscowych chciał przełamać opiekun gości i poprosił o czas. Jednak to nie wybiło z rytmu Vistalu, który wygrał spotkanie (24:20).

Vistal Gdynia – SPR Pogoń Baltica Szczecin 24:20 (12:12)

Vistal Gdynia: Gapska, Kordowiecka, Szwonka, Janiszewska, Urbaniak, Galińska, Dorsz, Kobylińska, Stanulewicz, Olszowa, Zych, Kozłowska, Gutkowska, Radzikowska, Tasić, Matieli

SPR Pogoń Baltica Szczecin: Płaczek, Wierzbicka, Bancilon, Sabała, Noga, Szczecina, Cebula, Głowińska, Costa da Silva, Królikowska, Stasiak, Zimny, Koprowska, Zawistowska, Kochaniak, Yashchuk

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA