Vuelta: Kapitalna walka na podjeździe. Rafał Majka piąty

30 sie 2015, 17:57

Tom Dumoulin był dzisiaj najlepszy na dziewiątym etapie Vuelty z Torreviejii do Cumbre del Sol Benitaxell. Rafał Majka zajął po bardzo ciężkiej walce bardzo dobre piąte miejsce.

Już na samym początku, tuż po starcie ostrym zawiązała się ucieczka w której znalazło się aż 13 kolarzy: Nikolas Maes, Pieter Serry and Maxime Bouet (Etixx-Quick Step), Geraint Thomas (Sky), Lorrenzo Manzin (FDJ), Mattia Cattaneo (Lampre-Merida), Yohan Bagot (Cofidis), Maarten Tjallingii (LottoNL-Jumbo), Omar Fraile (Caja Rural), Tony Hurel (Europcar), Danny Van Poppel (Trek), Pavel Brutt (Tinkoff-Saxo) and Jim Songezo (MTN-Qhubeka). Szybko powiększali oni przewagę, która w pewnym momencie wzrosła do około 6, 7 minut.
W tym momencie w peletonie niewiele się działo. Jak zwykle w takich sytuacjach bywa bardzo niebezpiecznie i ta brutalna prawda znalazła swoje potwierdzenie. Doszło do kraksy w której ucierpiała większość liderów. Na szczęście nie było wśród poszkodowanych lidera Tinkoffu!

Niestety kraksy są bardzo częstym widokiem na Vuelcie w tym roku. Wycofali się przez nie między innymi Przemek Niemiec, Tejay van Garderen, Nasser Bhuanni czy Peter Sagan.

Korzystając z zamieszania w peletonie, do przodu wysforował się kolarz AG2R Alexis GOUGEARD. Szybko zyskał ponad minutową przewagę i postanowił sam na własną rękę gonić uciekinierów.

Główna grupa tymczasem się pozbierała i drużyna Katiusha zaczęła nadawać szybsze tempo. Przewaga spadła do 4 minut.

41 kilometrów po starcie, Francuz dogonił wreszcie uciekających kolarzy.

Ucieczka podzieliła się nagrodą za premię górską 2 kategorii. Wygrał ją Osmar Fraile. Na podjeździe grupa się podzieliła a słabsi kolarze zostali z tyłu. Peleton tymczasem stopniowo zmniejszał przewagę ucieczki. widoczny był lider Tinkoff, który na drugiej, trzeciej pozycji tuż za Pawłem Poljańskim podjechał ten podjazd.

W końcu Katiusha kilkanaście kilometrów przed metą dopadła uciekinierów i wiadomym było, że o zwycięstwie zadecyduje siła i moc górali.

Ostatecznie po pięknych atakach na podjeździe ruszył najpierw Dumoulin, Froome i Rafał Majka. Reprezentant Polski zyskał przewagę, lecz niestety został doścignięty. Piękne zwycięstwo na kresce odniósł Holender i został ponownie liderem. Polak ostatecznie dał się na kresce jeszcze wyprzedzić Fabio Aru.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA