Jesteśmy po ósmym etapie Vuelty a Espana, w którym triumfuje Nikias Arndt. Niemiec z grupy Sunweb uzyskał czas trzech godzin, pięćdziesięciu minut i czterdziestu ośmiu sekund.
Trasa wynosząca nieco ponad 166 kilometrów pozwoliła odjechać ucieczce, w której znalazło się aż 21 sportowców. To dość duża liczba, lecz nas najbardziej cieszyć mogła obecność Niemca z polskiej grupy CCC – Jonasa Kocha. Ostatecznie niemiecki kolarz ekipy prowadzonej przez Jima Ochowicza zajął bardzo dobrą – 5. pozycję. Wartym podkreślenia jest czas równy zwycięzcy jak również pierwszym trzynastu zawodnikom sobotniej rywalizacji.
Trzeba przyznać, że skład ucieczki składał się z naprawdę mocnych nazwisk. Nie przypadkowo więc udało się jej dojechać do mety. Wśród uciekinierów swoje miejsce odnalazł były lider jednego z największych tourów świata – Dylan Teuns. Belg z grupy Bahrain-Merida nie był jednak jakimś niebezpieczeństwem dla liderów, tym bardziej, że najlepszy kolarz ucieczki tracił do lidera Vuelty a Espana blisko siedem minut.
Ostatecznie peleton się zagapił, a w wyniku strat w granicach dziesięciu minut nowym posiadaczem czerwonej koszulki staje się Francuz – Nicolas Edet. Jedenasty zawodnik sobotniej potyczki reprezentuje barwy Cofidisu, a jego łączny czas wynosi trzydzieści dwie godziny, szesnaście minut i dwadzieścia cztery sekundy. Drugi jest Teuns tracący dwie minuty.
Miguel Angel Lopez, który linię mety przekroczył na dwudziestym czwartym miejscu w łącznym zestawieniu jest 3. ze stratą trzech minut i jeden sekund. Na 8. miejscu sklasyfikowany jest Rafał Majka, który sobotnią potyczkę ukończył na 40. miejscu.
Ciut wyżej uplasował się Paweł Poljański. Kolega Majki z zespołu Bora wywalczył 38. pozycję. Na 108. lokacie zmagania zakończył Tomasz Marczyński, zaś Paweł Bernas i Szymon Sajnok zajęli odpowiednio 148. i 150. miejsce.
Sobotni etap obfitował w tylko jedną premię górską. 5 pkt wywalczył Amerykanin – Peter Stetina (Trek-Segafredo). Klasyfikacji górskiej bezpiecznie przewodzi Angel Madrazo Ruiz z dorobkiem wynoszącym 29 punktów.
Na premii lotnej cenne sekundy zdobyli Stybar (Deceuninck-Quick-Step), Arndt (Sunweb) i nowy lider – Edet (Cofidis).
Jutro typowo górski etap. Dość powiedzieć, że zawodnicy rywalizować będą na pięciu górskich premiach. W tym zestawieniu jedna posiada kategorię H, zaś kategorii pierwszej i drugiej jest po dwie.