środowa rywalizacja na piątym etapie Vuelta a Espana rozstrzygnięta. Zwycięzcą okazał się Angel Madrazo Ruiz, który na mecie zjawił się z czasem czterech godzin, pięćdziesięciu ośmiu minut i trzydziestu jeden sekund.
Najlepiej z Polaków pojechał Rafał Majka, który zajął 11. miejsce. Jego strata wyniosła blisko dwie minuty, lecz do najlepszych w ogólnym wyścigu stracił nieco ponad minutę.
Tuż po starcie oderwała się trzyosobowa ucieczka, która na własny rachunek przesądziła o wynikach etapu. Wśród nich znaleźli się dwaj Hiszpanie – Angel Madrazo Ruiz (Burgos BH) i Jose Herrada (Cofidis). Oprócz nich od peletonu oderwał się Holender – Jetse Bol (Burgos BH).
Jak możemy śmiało powiedzieć, startująca z dziką kartą drużyną obrała sobie za cel obronę prowadzenia w klasyfikacji górskiej. Lider po czterech etapach doskonale poradził sobie z trudami piątego wygrywając premię usytuowaną na 31 i 98 kilometrze. Za pokonanie ich jako pierwszy otrzymał odpowiednio 5 i 3 pkt. W łącznym zestawieniu górali ma już 33 pkt, gdyż do zbioru na początku środowego ścigania dołożył 10 oczek uzyskanych za minięcie linii mety jako pierwszym. Umowne podium uzupełnili pozostali członkowie ucieczki – Bol i Herrada.
#LaVuelta19 – Stage 5 – Top 10 pic.twitter.com/SQikyhMTPD
— La Flamme Rouge (@laflammerouge16) August 28, 2019
Madrazo, który momentami przeżywał chwile kryzysu, odpuścił walkę na premii lotnej, która padła łupem jego kolegi z zespołu.
Dzisiejszy etap obfitował w spore emocje. Na 79 kilometrów przed metą doszło do kraksy, w której ucierpieli Cavagna (Deceuninck – Quick Step), Atapuma (Cofidis), czy Drucker (Bora).
Chute du puma @elpumaDarwin qui parvient à se relever et repartir ! ??#CofidisMyTeam #LaVuelta19 pic.twitter.com/23C2hGe3v5
— Team Cofidis (@TeamCOFIDIS) August 28, 2019
Ucieczka od początku nie stanowiła zagrożenia dla peletonu. Dość powiedzieć, że na 30 kilometrów przed metą jej przewaga wynosiła blisko 12 minut.
Roszady nastąpiły na ostatnim podjeździe. Ku kolejnemu zmartwieniu teamu Bora, z wyścigu wycofał się Gregor Muehlberger.
?? #LaVuelta19
Unfortunately @muehlberger_94 was forced to stop racing @lavuelta due to health problems.
Get well soon, Greg! pic.twitter.com/jNFWje8Von
— BORA – hansgrohe (@BORAhansgrohe) August 28, 2019
Na 3000 metrów przed metą nieco osłabli znani górale – Rigoberto Uran i Rafał Majka, a także lider wyścigu – Nicolas Roche.
Tym samym w grze pozostali Valverde (Movistar), Lopez (Astana) i były skoczek narciarski – Roglić (Jumbo-Visma). Ostatecznie tuż za najlepszymi na etapie z Mora de Rubielos do Ares del Maestrat przybywają Lopez, Valverde, Roglić, a także Pogacar (UAE Emirates), Quintana (Movistar), Kuss (Jumbo-Visma), Rubio (Mitchelton-Scott), zaś tuż za nim linię mety przekracza Rafał Majka (Bora).
Tempa i trudów związanych z pierwszymi poważnymi szczytami nie wytrzymał Roche, który stracił czerwoną koszulkę. Środowy etap ukończył na 14. pozycji z ponad dwuminutową stratą. Nowym prowadzącym w stawce staje się wspominany Miguel Angel Lopez. Łączny czas Kolumbijczyka wynosi osiemnaście godzin, pięćdziesiąt pięć minut i dwadzieścia dwie sekundy. Rafał Majka jest 8.
Clasificación general después de la etapa 5 de La Vuelta a España 2019. Miguel Ángel López de nuevo líder. #LaVuelta #LaVuelta2019 #VueltaRTVE28A #LaVuelta19 pic.twitter.com/v4sWtC7opX
— Dany Pro Cycling (@DanyProCycling) August 28, 2019
Wśród pozostałych polskich kolarzy najwyżej uplasował się Tomasz Marczyński z grupy Lotto Soudal (77. miejsce). W drugiej setce uplasowali się Paweł Poljański (Bora), Paweł Bernas i Szymon Sajnok (obaj CCC).
Górskie ściganie nie poszło pomyśli CCC Team, których czas był lepszy tylko od dwóch zespołów.
W klasyfikacji łącznej nie bez szans pozostaje jednak Victor de la Parte. Hiszpan jeżdżący w pomarańczowych barwach minął linię mety na jako 19., lecz w klasyfikacji generalnej zajmuje 13. lokatę.