Portugalczyk Nelson de Oliveira z grupy Lampre zwyciężył w 13. etapie Vuelty z Calatayud do Tarazony. Bardzo aktywny był Paweł Poljański, który zabrał się wraz z 24 kolarzami w ucieczkę.
Już na samym początku sporo się działo. Na premii górskiej I kategorii na szczycie Alto de Beraton najszybszy był Ruben Plaza przed Kenny Ellisonde i Yuiką Arashiro. Ucieczka jechała nadal swoim tempem, tymczasem peleton zwolnił. Przewaga zaczęła szybko rosnąć. Najpierw były to 3 minuty, żeby po chwili wzrosnąc do prawie 5. Polak jechał czujnie z tyłu.
Na ostatnim podjeździe pod Alto de Moncayo zaatakował popularny „Poljan” i dzięki temu zdobył punkty do klasyfikacji górskiej. Zyskał przewagę ok 20 sekund, lecz towarzysze ucieczki szybko go dogonili. Tuż przed zjazdem ruszył do przodu kolarz Lampre Nelson de Oliveira. Portugalczyk zyskał przewagę nad grupą goniącą. W pewnym momencie była to ponad minuta. Tymczasem peleton ostatecznie się poddał. Wiadomym było więc, że spośród 24 uciekinierów wyłoni się zwycięzcę. Niestety dla Polaka, grupa pościgowa nie potrafiła się porozumieć co do tego kto ma gonić. Na domiar złego umiejętnie przeszkadzali dwa koledzy Oliveiry z Lampre. W końcu gonić zaczął gonić Niki toerpstra. Holender z grupy Michała Kwiatkowskiego, Michała Gołasia i Łukasza Wiśniowskiego pociągnął grupkę.
Ostatecznie Holender nie dał rady wzmocnić tempa tej grupki. Portugalczyk zaryzykował i to się opłaciło. Przyjechał na metę z przewagą ponad minuty na grupką pościgową. Z peletoniku najszybciej finiszował Julien Simon z grupy Cofidis. Paweł Poljański przyjechał w tej grupie.