W pierwszym meczu nasza reprezentacja wygrała w Katowicach z Holandią 27 do 21. Spotkanie rewanżowe zostało rozegrane w hali Fitland XL w Sittard a stawką tego pojedynku był awans na styczniowe mistrzostwa świata we Francji. Reprezentacja Polski dość niepodziewanie jedną bramką przegrała to spotkanie (25:24) ale w dwumeczu była lepsza i awansowała na MŚ.
Spotkanie rozpoczęło się od nieskutecznych ataków gospodarzy. W 5. minucie pierwszą bramkę w tym meczu z rzutu karnego zdobył Przemysław Krajewski. Niecelnie rzucał Van Olphen a z naszej strony Jurecki i Syprzak nie zmarnowali okazji i w 10. minucie prowadziliśmy 3 do 0. Pierwszą bramkę dla miejscowych rzucił w tym czasie Leenders.
Gospodarze w 15. minucie spotkania doprowadzili do wyrównania – po skutecznej akcji na celnie rzucił Van Olphen i było już po 4. Kibice zgromadzeni w hali Sittard oglądali wyrównany pojedynek. W 20. minucie po bramce Steinsa z karnego był remis 7:7 ale Gębala i Wiśniewski wyprowadzili naszą drużynę na dwubramkową przewagę. Kolejne minuty to nieskuteczna gra obu zespołów. 25. minuta – Przemysław Krajewski skutecznie z 7 metrów a po chwili Paczkowski zdobył bramkę i ponownie wychodzimy na trzy bramki prowadzenia (8:11). Holendrzy na 30 sekund przed gwizdkiem zdobyli bramkę (Miedema) a na 3 sekundy przed końcem celnie trafił Masłowski.
Na przerwę drużyna Tałanta Dujszebajewa schodziła prowadząc 13 do 10.
Drugą część spotkania otworzył Van Schie zdobywając w 32. minucie jedenastą bramkę dla swojej drużyny. Dla Biało-czerwonych skutecznie akcję zakończył Kamil Syprzak (11:14). W 34. minucie po faulu dwie minuty kary dostał Leenders, minutę później karnego wykorzystał Kus (11:15). Dwie minuty później ponownie Kus był skuteczny z lini siedmiu metrów (12:16). W odpowiedzi ładną akcję na bramkę zamienił Steins (13:16).
Kolejne minuty i szybkie bramki dla obu ekip – dla Polski m.in. Daszek i Rojewski, dla gospodarzy ponownie Jorn Steins oraz Boomhouwer i Haenen i w 45. minucie prowadziliśmy 21 do 17. Od tego momentu gra naszej drużyny się zacięła a Holendrzy niesieni dopingiem skutecznie kończyli swoje akcje. W 49. minucie po bramce Haenena doprowadzili do wyniku stykowego 20 do 21. Minutę później Boomhouwer doprowadził do remisu po 21. Ponownie Boomhouwer i niespodziewanie gospodarze wyszli na prowadzenie (22:21). Na sześć minut przed końcem trener Dujszebajew poprosił o czas. Po wznowieniu gry nieskuteczna akcja naszej drużyny – gubimy piłkę i miejscowi mieli okazję do podwyższenia wyniku. Co też się stało i bramkę rzucił Smits (23:21).
Na trzy minuty przed końcem gospodarze prowadzili 25 do 23. Celne zagranie na koło i Kamil Syprzak rzuca bramkę. Dwie minuty do końca – błąd w ataku Holendrów i Polska miała szansę na wyrównanie – tym razem jednak Syprzak nie zdołał pokonać bramkarza rywali (25:24). Małe zamieszanie po faulu na Syprzaku i w ostatnich sekundach Kamilowi nie udało się rzucić bramki i ostatecznie mecz wygrała Holandia.
Holandia – Polska 25:24 (10:13)
HOLANDIA
Bramka: Gerrie Eijlers, Bart Ravensbergen
Rozegranie: Jasper Adams, Patrick Miedema, Jort Neuteboom, Iso Sluijters, Jorn Smits, Kay Smits, Fabian van Olphen
Skrzydła: Jeffrey Boomhouwer, Arjan Haenen, Tim Remer, Bobby Schagen
Koło: Toon Leenders, Luc Steins, Leo van Schie
POLSKA
Bramka: Marcin Wichary, Piotr Wyszomirski
Rozegranie: Michał Jurecki, Paweł Paczkowski, Piotr Masłowski, Rafał Przybylski, Łukasz Gierak, Michał Szyba, Tomasz Gębala, Andrzej Rojewski
Skrzydła: Mateusz Jachlewski, Adam Wiśniewski, Michał Daszek, Przemysław Krajewski
Koło: Mateusz Kus, Maciej Gębala, Kamil Syprzak
Pozostałe spotkania:
Czarnogóra – Rosja 19:29 (9:15), 1 mecz 22:29
Łotwa – Białoruś 28:26 (16:14), 1 mecz 26:24
Norwegia – Słowenia 29:27 (15:13), 1 mecz 18:24
FYR Macedonia – Czechy 34:27 (19:11), 1 mecz 22:28
Węgry – Serbia 30:25 (17:12), 1 mecz 26:25
Bosnia Herzegovina – Szwecja 27:27 (14:16), 1 mecz 19:27
Austria – Dania 20:23 (9:12), 1 mecz 27:35
Portugalia – Islandia 21:20 (10:7), 1 mecz 23:26
Zwycięzcy dołączą do Francji, Niemiec, Hiszpanii i Chorwacji.