Niespodziewanie w ostatni weekend stycznia doszło do dwumeczu MKS-u Perła Lublin z UKS-em PCM Kościerzyna. Zespół z północy Polski poprosił o wcześniejsze rozegranie meczu pucharowego, aby zmniejszyć koszty wyjazdowe. Mistrzynie naszego kraju i obrończynie pucharu nie miały z tym problemu i zgodziły się na takie rozwiązanie.
W sobotę mecz Pucharu Polski został rozegrany jednak nie w Hali Globus, a w niedaleko położonej, niedawno oddanej do użytku hali XXX Liceum Ogólnokształcącego. Ciekawostką jest, że kibice bilety na ten mecz mogli nabyć w zamian za karmę dla zwierząt. Sam mecz zakończył się wynikiem 38-27 i to biało-zielone pewnie awansowały do półfinału rozgrywek.
Kolejnego dnia walka toczyła się już o ligowe punkty. Ponownie od samego początku to wyżej notowany zespół kontrolował przebieg spotkania. Lublinianki nie miały problemu ze zdobywaniem kolejnych bramek. Dołożyły do tego bardzo solidną defensywę, a między słupkami brylowała Gabriela Besen, która została wybrana najlepszą zawodniczką wśród gospodyń. Po drugiej stronie nagrodę tę otrzymała Alicja Pękala, która absolutną większość bramek zdobyła z siódmego metra.
Drugie starcie ponownie zakończyło się bezapelacyjnym triumfem siódemki prowadzonej przez Roberta Lisa. Tym razem po 60 minutach, już w Hali Globus, kibice mogli zobaczyć na tablicy wyników 35-18. Nie był to idealny mecz z obu stron, jednak wydaje się, że wynik był znany już przed rozpoczęciem spotkania. Marta Gęga i spółka z pewnością myślą o meczach z wyżej notowanymi rywalkami, gdyż chcąc obronić mistrzowski tytuł będą musiały postarać się o bardzo dobrą grę z czołówką tabeli.
Puchar Polski
MKS Perła Lublin – UKS PCM Kościerzyna 38-27 (19-13)
Superliga
MKS Perła Lublin – UKS PCM Kościerzyna 35-18 (18-5)
