Wielki powrót do Legii Warszawa? Legenda w nietypowej roli

2 lut 2023, 08:01

Tylko do 30 czerwca 2023 roku ważna jest umowa Michała Pazdana z Jagiellonią Białystok. Po jej zakończeniu znakomity obrońca może ponownie zagrać w Legii Warszawa. Nie chodzi jednak o pierwszą drużynę Wojskowych. 

Michał Pazdan przeżył w Legii Warszawa wspaniałe chwile. W stołecznym zespole występował w latach 2015-2019, przywdziewając jego koszulkę aż 122 razy. Podczas swojego pobytu na Łazienkowskiej zawodnik zdobył trzy mistrzostwa i dwa Puchar Polski, zagrał w Lidze Mistrzów, a także dostał powołanie do reprezentacji Polski.

Michał Pazdan wróci do Legii. Wielki plan tamtejszych rezerw

Następnie Pazdan przeniósł się do tureckiego MKE Ankaragücü. Tam spędził 2,5 roku, po czym wrócił do Polski. Nie do Legii, a do Jagiellonii Białystok. Jego przygoda z podlaskim klubem skończy się jednak za kilka miesięcy i “TVP Sport” informuje, że 35-letni obrońca może jeszcze raz znaleźć miejsce na stadionie położonym przy ulicy Łazienkowskiej.

Zdaniem Piotra Kamienieckiego w Legii dostrzeżono potencjał reprezentanta Polski do roli szkoleniowca. Długofalowo Pazdan miałby objąć stery w akademii warszawskiego klubu. Na razie trafiłby jednak do drużyny rezerw. Zwolennikiem pomysłu sprowadzenia Pazdana ma być szef stołecznej szkółki – Marek Śledź.

Zależy mi na zawodnikach, którzy byli lub są związani z Warszawą albo Legią. Doświadczeni zawodnicy mogą wspierać młodzieżowców, a jednocześnie nie obrażą się, że usiądą na ławce lub nie zagrają w każdym meczu. Rozmawiam z czterema-pięcioma zawodnikami z bogatą przeszłością legijną – przyznał.

Aktualnie drużyna rezerw Legii Warszawa zajmuje dziesiąte miejsce w  tabeli swojej grupy III ligi. Jest to czwarty poziom rozgrywek. Na swoim koncie zespół prowadzony przez trenera Piotra Jacka ma 24 punkty. Celem na przyszłość jest wprowadzenie zespołu do II ligi. W osiągnięciu tego założenia już od sezonu 2022/2023 pomóc może właśnie Michał Pazdan. Rozmowy z piłkarzem trwają.

Karol Świderski wróci do Europy? Chce go włoski gigant!

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA