Miami Open to jeden z tych turniejów, które lubimy oglądać. Pod warunkiem, że na kortach faktycznie występują damy i asy. Wiktoria Azarenka zatupała nóżką i podziękowała za mecz. Taki performacne, kiedy zupełnie nie idzie.
Azarenka osiągnęła w spotkaniu przeciwko Lindzie Fruhvitovej szczyt. Szkoda, że żenady, ale jednak. Białorusinkę mocno zabolało, że 16-latka robi ją, jak chce. I nie okazuje żadnego sportowego respektu. Wkrótce Wiktoria Azarenka nie wytrzymała, podziękowała i… zeszła z kortu.
Wow…. pic.twitter.com/SuVWW7cQZ1
— Marty (@Svitoflopina) March 27, 2022
Wszystko jeszcze dałoby się logicznie wytłumaczyć, gdyby nie to, że Azarenka najpierw zgłosiła kontuzję i domagała się pomocy medycznej. Kiedy takową zaproszono na kort, tenisistka zwiała, gdzie pieprz… Gdzie raki zimują! Ot, jak zwykle. Białorusinka jest znana z takich symulek. Tego typu akcje ma we krwi.
