Na razie cztery zwycięstwa odnotowała reprezentacja Polski siatkarzy podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich 2024 w Paryżu. Dopiero w ostatnim spotkaniu na parkiecie pojawiła się jedna z gwiazd nasze kadry, czyli Wilfredo Leon. Zawodnik po meczu skomentował swoją absencję i podzielił się z kibicami dobrymi informacjami.
Wilfredo Leon zapowiada gotowość na mecz z Argentyną
Biało-czerwoni są w tym momencie liderami turniejowej tabeli. Polacy potrzebowali pięciu setów, aby ograć Belgię i Kanadę, a także po trzy partie, aby rozprawić się z Bułgarią oraz Meksykiem. W meczu ostatnio z wymienionych ekip na parkiecie pojawił się Wilfredo Leon, na którego występ kibice czekali jeszcze od finału mistrzostw Europy.
Wcześniejsze spotkania przyjmujący ominął ze względu na przemęczenie i problemy z kolanem. W rozmowie z Telewizją Polską Leon przyznał, że lekki ból nadal mu doskwiera, ale jest dobrej myśli i wierzy, że dojdzie do pełnej sprawności przed bardzo ważnym meczem z Argentyną. Przypomnijmy, że Polacy z siatkarzami z Ameryki Południowej zmierzą się już w piątek (6 października).
– Każdego coś boli, ale taki jest sport. Myślę, że już od dzisiaj i do następnego meczu bez problemu mogę zagrać. Jestem gotowy i tyle (…) Jeszcze trzy mecze do końca, w tym dwa zapowiadają się na bardzo intensywne. Wszyscy nie mogą się doczekać końca, ja też – powiedział Wilfredo Leon.
Oprócz meczu z Argentyną podopieczni trenera Nikoli Grbicia zmierzą się jeszcze z Holandią i Chinami. Na tym zakończy się dla siatkarzy tegoroczny sezon reprezentacyjny.