W Hali Orbita naliczono dziś nadkomplet publiczności. Wszyscy widzowie zebrali się, aby wspierać Michała Przysiężnego w finale Wrocław Open 2017. Polak mierzył się dziś z Jurgenem Melzerem. Wczoraj w półfinale Austriak grał zdecydowanie krócej niż nasz reprezentant. Melzer pokonał Francuza Mathieu 7-6 6-1, a Przysiężny po zaciętej batalii z innym z trójkolorowych – Quentinem Halys – wygrał 7-6 7-5.
Już w pierwszych gemach można było dojść do wniosku, że o zwycięstwo Przysiężnemu nie będzie łatwo. W trzecim gemie Polak dał się przełamać, co oznaczało pierwszą stratę. Następny skończył się pewnym zwycięstwem Austriaka. Niestety, popularny “Ołówek” popełniał wiele minimalnych błędów. Dzięki temu jego rywal po raz drugi przełamał serwis Polaka i było już 5-2. Na szczęście w kolejnym to Przysiężny przełamał przeciwnika i zmniejszył swoją stratę do dwóch gemów. Swój gem serwisowy również wygrał i było 5-4. Melzer serwował po zwycięstwo w pierwszym secie i udało mu się. Nie zobaczyliśmy aż tylu asów Przysiężnego, co we wczorajszym półfinale, ale Jurgen Melzer świetnie zachowywał się na swojej połowie kortu. Łącznie głogowianinowi ośmiokrotnie udało się celnie zaserwować obok rywala.
W pierwszym gemie drugiego seta Polak popisał się aż trzema asami serwisowymi. Niestety, były to jedyne jego asy w drugiej części meczu. W następnym gemie Przysiężny był już blisko przełamania, ale jednak Melzer nie odpuścił. Mało tego, chwilę potem sam przełamał naszego reprezentanta. W piątym gemie 33-latek z Głogowa ograł Austriaka do zera. Coraz częściej Przysiężny psuł swoje serwisy, to dawało większe szanse przeciwnikowi. Obaj panowie wygrywali przy swoich podaniach aż do stanu 5-3. Wtedy zagrywał Polak, ale niestety returny Melzera były górą i to do niego trafił w tym roku wrocławski krasnal. Na pocieszenie Michałowi Przysiężnemu pozostał fakt, że był pierwszym w historii Polakiem w finale wrocławskiego challengera, oraz to, że kibice na pewno nie będą pamiętać o porażce, a o świetnej grze w całym turnieju i znakomitych serwisach na przestrzeni tego tygodnia. Dzięki temu głogowianin przesunął się na 303. miejsce w rankingu ATP.
Jurgen Melzer 6-4 6-3 Michał Przysiężny
W deblu Andriej Wasilewski i Adin Shamasdin okazali się lepsi od Michaiła Elgina i Denisa Mołczanowa. Pierwszy set zakończył się wynikiem 6-3 dla Białorusina i Kanadyjczyka, drugi takim samym wynikiem, tyle że w drugą stronę. Doszło zatem do super tie-breaku. Rosyjsko-ukraińska para nie poddawała się do samego końca, ale zakończył się on wynikiem 21-19 dla białorusko-kanadyjskiej dwójki.