Agnieszka Radwańska w dwóch setach zakończyła finałowe starcie z Brytyjką Johanną Kontą i zdobyła końcowy tytuł w turnieju rangi Premier Mandatory w Pekinie! Polka powtórzyła sukces z 2011r., kiedy po raz pierwszy triumfowała w stolicy Chińskiej Republiki Ludowej. To już trzecie trofeum Radwańskiej w 2016r.
Radwańska podeszła do finałowego starcia bardzo zmotywowana i z wizją agresywnej gry przeciwko Brytyjce. Polka już wraz z początkiem meczu próbowała rozprowadzać rywalkę po korcie, przez co popełniła kilka błędów w ofensywie, a w konsekwencji straciła pierwszego gema. W dalszej części partii to jednak Radwańska grała bardziej regularnie, a zdobywając punkty dzięki dobrej defensywie, dwukrotnie przełamała rywalkę i prowadziła w pewnym momencie już 5:2!
Konta przebudziła się na moment i nie mając już nic do stracenia, zaczęła grać zdecydowanie lepiej. Coraz częściej w kort wchodziły silne i płaskie zagrania, które dały Brytyjce dwa gemy z rzędu. Pochodząca z Australii zawodniczka miała nawet szansę na wyrównanie na 5:5, jednak sprawę dobrym serwisem rozwiązała Polka, która szybko odrobiła stratę, a po chwili zakończyła seta po trzech kwadransach rywalizacji.
Przewaga krakowianki w drugiej odsłonie nie podlegała już żadnej dyskusji. Mimo, że ponownie Polka przegrała pierwszego gema, to zwyciężyła w pięciu kolejnych i była już bardzo blisko końcowego triumfu. Bardzo pomocna ponownie okazała się Konta, która psuła najprostsze piłki, które bezsprzecznie powinna zakończyć na swoją korzyść.
W końcówce zdołała wygrać jeszcze jednego gema, który niespodziewanie się przedłużył. Kilkuminutowa przerwa spowodowana była problemami z oświetleniem, które przeszkadzało najlepszej polskiej tenisistce. Przy swoim serwisie turniejowa “3” nie pozostawiła jednak rywalce złudzeń i zakończyła spotkanie efektownym asem!
To już drugie zwycięstwo Radwańskiej nad 25-latką z Sydney. w sierpniu tego roku po trzech setach walki, Polka wygrała z Brytyjką w amerykańskim Cincinnati. Warto zaznaczyć, że przez zawody w Pekinie Radwańska przeszła jak burza. W żadnym z sześciu spotkań nie straciła ani jednego seta, dzięki czemu po raz drugi triumfowała w stolicy Chińskiej Republiki Ludowej. W finale w Pekinie Radwańska grała jeszcze w 2009r. jednak wtedy lepsza okazała się Rosjanka Swietłana Kuzniecowa.
To już trzecie turniejowe zwycięstwo Radwańskiej w tym roku. Polka potwierdziła regułę, że w Azji czuje się mocna jak nigdzie indziej. Wraz z początkiem sezonu triumfowała w chińskim Shenzen, a w niedzielę dołączyła tytuł w Pekinie. W sierpniu najlepsza okazała się także w amerykańskim New Haven.
To świetny prognostyk przed następnymi turniejami, które kończą kolejny sezon WTA. Od najbliższego poniedziałku rozgrywać się będzie turniej w Tianjin, w którym Polka broni tytułu i jest najwyżej rozstawiona. W ostatnim tygodniu października, podopieczna Tomasza Wiktorowskiego stanie do obrony największego skalpu w karierze, jakim było zwycięstwo w ubiegłorocznym WTA Finals w Singapurze.
China Open, Pekin, WTA Premier Mandatory (pula nagród: 5,424,394 $), mecz finałowy gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska, Polska [3] – Johanna Konta, Wielka Brytania [11] 6:4, 6:2