Alicja Rosolska w parze z Kanadyjką polskiego pochodzenia Gabrielą Dabrowski uległy w pierwszej rundzie turnieju WTA w australijskim Sydney rozstawionym z numerem czwartym Węgierce Timei Babos i Słowence Katarinie Srebotnik 5:7, 7:6(0), 11:13. Po niezbyt udanym występie w Brisbane nasza reprezentantka miała szanse na lepszy występ, jednak rywalki okazały się za silne.
Polka z Kanadyjką już przed meczem były stawiane na przegranej pozycji. Mecz sam w sobie stał na przeciętnym poziomie i każda para mogła wyjść zwycięsko z tej rywalizacji, bowiem oba deble popełniały sporo błędów i gdyby Rosolska z Dabrowski wykorzystywały wszystkie potknięcia rywalek to wynik mógł wyglądać inaczej.
Pierwszy set to festiwal przełamań obu par ( do stanu 3:3 oglądaliśmy aż 4 breaki), z czego w decydującym momencie to Węgierka ze Słowenką wygrały podanie rywalek i zakończyły seta po swojej myśli przeważają szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Druga partia to mobilizacja naszej reprezentantki i Kanadyjki, które doprowadziły do tie- break’a, gdzie nie dały przeciwniczkom żadnych szans i wygrały go bez straty punktu, triumfując 7:6(0).
Super tie-break decydował o wyniku spotkania i awansie do ćwierćfinału. Był on idealnym odzwierciedleniem całego meczu, gdyż oglądaliśmy aż 13 przełamań. Mimo słabej gry to Węgierka i Słowenka wygrały tę partię 13:11 i cały mecz 2:1
Apia Sydney International, Australia, WTA Premier (pula nagród: 753 tys. dolarów), mecz I rundy gry podwójnej kobiet:
Gabriela Dabrowski, Kanada/ Alicja Rosolska, Polska – Timea Babos, Węgry/ Katarina Srebotnik [4] 5:7, 7:6(0), 11:13
