Agnieszka Radwańska odpoczęła chwilę po występie w ostatnim turnieju wielkoszlemowym, a następnie ruszyła na podbój Tokio. W pierwszej rundzie japońskiego turnieju nie dała szans Coco Vandeweghe.
Krakowianka jest rozstawiona w imprezie z numerem siódmym. W Tokio zawsze prezentuje się bardzo dobrze. To właśnie w stolicy Japonii odniosła jeden z największych sukcesów w karierze- bo za taki należy uznać triumf w całych zawodach cztery lata temu. Agnieszka pokonywała w przeszłości w Tokio znakomite tenisistki mi.in: Azarenkę, Wozniacki, czy Jankovic.
Coco Vandeweghe nie należy może do światowej czołówki, ale na pewno trzeba na nią uważać. 23-letnia Amerykanka dysponuje potężnym serwisem, który pomaga jej w zdobyciu większości punktów. Obecnie zajmuje 45. miejsce w rankingu WTA, ale była już sklasyfikowana trzynaście pozycji niżej. W przeszłości jej trenerem był Polak, Maciej Synówka.
Dzisiejszy mecz rozpoczął się lepiej dla krakowianki, która w pierwszych dwóch gemach straciła tylko dwa punkty. W dalszej fazie seta obie tenisistki odebrały jeszcze sobie po razie podanie, ale to wciąż dawało przewagę naszej reprezentantce. Polka kontrolowała sytuację na korcie, o czym świadczy fakt, że dwa ostatnie gemy przy własnym podaniu wygrała na sucho. Taka taktyka pozwoliła na zwycięstwo w pierwszej odsłonie gry w stosunku 6:3.
Przebieg drugiego seta to bardzo podobna historia. Polka przełamała Amerykankę na 2:1, lecz po chwili nie potwierdziła przewagi przełamania przy własnym serwisie i dała się dogonić przeciwniczce. Piąty gem był jednak kolejnym, w którym górą była returnująca zawodniczka. Polka wyszła na prowadzenie 3:2 i tym razem utrzymała je już do końca. Przy stanie 5:3 krakowianka przypieczętowała zwycięstwo trzecim przełamaniem w 2. secie. Po półtorej godzinie gry Agnieszka Radwańska mogła unieść ręce w geście triumfu, po w pełni zasłużonym zwycięstwie 6:3, 6:3.
Było to już trzecie zwycięstwo Radwańskiej nad Vandeweghe. Styl Amerykanki zdecydowanie pasuje naszej rakiecie numer jeden, ponieważ w trzech dotychczasowych starciach Radwańska nie straciła jeszcze seta.
W kolejnej rundzie podopieczna Tomasza Wiktorowskiego zmierzy się z Ukrainką. Nie wiadomo jednak jeszcze, czy będzie nią Olga Savchuk, czy może faworyzowana Elina Svitolina.
Toray Pan Pacific Open (pula nagród: $1,000,000), mecz pierwszej rundy gry pojedynczej kobiet:
Agnieszka Radwańska, Polska [7]- Coco Vandeweghe, USA 6:3, 6:3