Podobnie jak to miało miejsce dzień wcześniej, w piątek na kortach w Rzymie doszło do kilku niespodziewanych wyników. Najbardziej zaskakująca była porażka siódmej tenisistki świata Ons Jabeur, która uległa w starciu z Paulą Badosą.
Już podczas czwartkowej sesji meczów drugiej rundy turnieju WTA w Rzymie byliśmy świadkami kilku sensacyjnych rozstrzygnięć. Z dalszą grą pożegnały się Karolina Pliskova, Jessica Pegula czy wiceliderka światowego rankingu, triumfatorka zmagań w Madrycie Aryna Sabalenka.
Ons Jabeur żegna się z turniejem
Zdecydowanie największym wydarzeniem piątkowej sesji meczów w drugiej rundzie turnieju WTA w Rzymie była porażka Ons Jabeur (7. WTA). Tunezyjka, która ostatni mecz rozegrała w kwietniu w Stuttgarcie (porażka z Igą Świątek) tym razem uległa Pauli Badosie (35. WTA), przegrywając z nią 1:6, 4:6.
A top 🔟 win for @paulabadosa!
Badosa is through in straight sets d. Jabeur 6-1, 6-4. #IBI23 pic.twitter.com/PPcPbMwko3
— wta (@WTA) May 12, 2023
Dość niespodziewanie z turniejem pożegnała się także Elise Mertens (26. WTA). Belgijka po zaciętym spotkaniu przegrała z Anną Kalinskają (57. WTA) 4:6, 6:4, 3:6. Wszystkie dwa dotychczasowe starcia obu tenisistek kończyły się zwycięstwem Rosjanki.
Biorąc pod uwagę czołowe tenisistki, w kolejnej rundzie turnieju w Rzymie zameldowały się Maria Sakkari (6:1, 6:3 z Barborą Strycovą), Daria Kasatkina (6:1, 6:2 z Lisą Pigato) czy Barbora Krejcikova (krecz z Danką Kovinić przy stanie 6:2, 4:1).
Świątek poznała kolejną rywalkę
Ze znakomitej strony w piątek pokazała się również Iga Świątek. Polka w drugiej rundzie nie dała żadnych szans Rosjance Anastazji Pawluczenkowej – w nieco ponad godzinę rozbiła ją 6:0, 6:0 i potwierdziła, że w Rzymie czuje się bardzo dobrze.
Wieczorem Polka poznała swoją rywalkę w trzeciej rundzie. Będzie nią Ukrainka Łesia Curenko (68. WTA), która wygrała 6:4, 6:4 z Amerykanką Bernardą Perą (32. WTA). Świątek już raz rozbiła tę zawodniczkę na mączce – w ubiegłym roku we French Open wygrała 6:2, 6:0.