Wyrównany pojedynek dla Zagłębia – Puchar jedzie do Lubina!

20 maj 2017, 19:35

Mimo że to Zagłębie wygrało trzy z czterech ligowych potyczek między oboma zespołami w tym sezonie, to finał Pucharu Polski zapowiadał się bardzo ciekawie. W tygodniu podopieczne Bożeny Karkut sięgnęły po srebrny medal w PGNiG Superlidze, zaś elblążanki po remisie na własnym parkiecie z MKS-em Selgros Lublin zdobyły trzecie miejsce.

Dla obu drużyn ligowe lokaty były sporym sukcesem, lecz już kilka dni po tym musiały one skupić się na walce o kolejny tytuł. Jako że rozgrywki pań oraz panów zmieniły formułę, to kibice nie mieli okazji obejrzeć już słynnego turnieju Final4, tylko w jeden z weekendów zaplanowano dwudniowe święto szczypiorniaka, kiedy to pierwszego dnia o puchar walczą kobiety, zaś drugiego walkę o podobne trofeum toczą panowie.

Pierwszy na taką okazję został wybrany lubelski Globus. Mimo że miejscowe nie brały udziału w finałowym spotkaniu, to halę odwiedziło spore grono fanów, w tym liczne ekipy wyjazdowe obu finalistek. Początek meczu należał do podopiecznych Andrzeja Niewrzawy i to one wysunęły się na dwu-trzy bramkowe prowadzenie. Po kwadransie gry to jednak Miedziowe wysunęły się do przodu i tak już było do samego końca pierwszej połowy. Kinga Grzyb i jej koleżanki wiele bramek wypracowały dzięki szybkim akcjom i minięciu rywalek na zwodzie. Gra elblążanek opierała się głównie na trzech rozgrywających, co zresztą miało miejsce przez praktycznie cały sezon.

Drugie 30 minut przebiegało pod kontrolą świeżo upieczonych wicemistrzyń kraju. Przełomowa okazała się okolica trzeciego kwadransa gry, kiedy to Zagłębie kilkukrotnie wyprowadziło skuteczne kontrataki i zwiększyło swoją przewagę do czterech trafień. Sylwia Lisewska i jej ekipa powoli traciły pomysły na pokonanie szczelnej tego dnia lubińskiej defensywy. Tak też się stało i Miedziowe swoją przewagę dociągnęły już do końca ostatecznie triumfując 29-26. Z perspektywy początku sezonu druga lokata w lidze i puchar to świetne wyniki dla Zagłębia. Start także nie może się wstydzić, gdyż zdobył pierwszy medal od 17. lat, zaś drugie miejsce w pucharze to świetny prognostyk na kolejne lata.

KRAM Start Elbląg – Zagłębie Lubin 26-29(11-13)

KRAM Start Elbląg: Szywerska, Powaga, Klarkowska – Balsam, Hawryszko, Grobelska, Waga, Muchocka, Jędrzejczyk, Gerej, Lisewska, Stokłosa, Świerżewska, Andrzejewska, Szopińska

Zagłębie Lubin: Wąż, Maliczkiewicz – Bilik, Kurdzielewicz, Załęczna, Grzyb, Semeniuk, Trawczyńska, Buklarewicz, Wiertelak, Piechnik, Marić, Jochymek, Belmas, Malta, Milojević

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA