W piątkowy wieczór, w meczu rozpoczynającym XVI Memoriał Huberta Jerzego Wagnera reprezentacja Polski pokonała w trzech setach reprezentację Kanady.
Mimo, że wynik meczu świadczyłby o dobrej grze naszej drużyny i łatwym zwycięstwie, to niestety Polacy w początkowej fazie meczu nie zagrali na najwyższym poziomie, co po meczu przyznał Olek Śliwka. – „Początek meczu na pewno nie należał do nas trochę nerwowości, parę prostych piłek nam wpadło w serwisie tez nie mogliśmy odnaleźć swojego serwisu dobrze ze tego seta wygraliśmy”
„Graliśmy słabo, ale nie róbmy porażki z wygranej 3:0. Nie ma też być z czego w pełni usatysfakcjonowanym, to nie jest jeszcze gra na pełnym luzie, jutro możemy zaprezentować się lepiej” – dodał Bartosz Kurek
Nasi reprezentanci mają teraz przed sobą mecz z Francuzami oraz Rosjanami, czyli dwiema bardzo silnymi drużynami, z którymi może nie być tak ławo jak z Kanadyjczykami, ale jak mówi Aleksander, nasza kadra nie popada w „hurraoptymizm”.
Memoriał Wagnera na stałe wpisał się do siatkarskiego kalendarza, ale w tym roku imprezą docelową są Mistrzostwa Świata, podczas których nasza reprezentacja będzie bronić tytuł.
„Memoriał Wagnera już wrósł w ten kalendarz siatkarski i cieszy się dużym zainteresowaniem i jest bardzo prestiżowy na pewno jest to świetne przetarcie patrząc w przyszłości na Mistrzostwa Świata” – Podsumował Olek Śliwka