Zacięta walka o dół tabeli PlusLigi, kielczanie górą

11 kwi 2017, 20:21

Walka o 13. miejsce w tabeli PlusLigi toczyła się pomiędzy BBTS-em Bielsko-Białą a Effectorem Kielce. Pierwsze spotkanie obu drużyn odbyło się w Bielsku. Walka o dół tabeli była bardzo zacięta. Ostatecznie to kielczanie okazali się górą wygrywając po tie-breaku. 

Już od początku spotkania to gospodarze przejęli inicjatywę (7:4), którą utrzymywali w dalszej części (10:7). Choć przewaga bielszczan wynosiła w pewnym momencie pięć punktów (16:11), to rywale zaczęli odrabiać straty (16:13). Końcówka podobnie jak początkowa faza seta należała do gospodarzy spotkania (22:18). Wynik doprowadzili do końca i wygrali do 19.

Druga partia to znacznie bardziej wyrównana walka (4:4). Tym razem na prowadzenie 7:10 wysunęli się goście. Utrzymywali przewagę czterech punktów. Raz po raz bielszczanie próbowali gonić wynik, jednak kielczanie nie pozwolili na wyrównanie wyniku (13:17). W decydującą część seta wchodzili z pięcioma “oczkami” różnicy (15:20). Rywale się rozpędzili i w samej końcówce doprowadzili do remisu (23:23). Ich gonitwa spisała się na starty, gdyż dwie kolejne akcje zapisały się na koncie przyjezdnych i to oni wygrali kolejną odsłonę spotkania.

W czwartej partii przewagę jako pierwsi zyskali goście (3:5). I choć bielszczanie doprowadzili do remisu 7:7 to kielczanie po raz kolejny zdołali zdobyć kilka punktów z rzędu i wyjść na spore prowadzenie (10:15). Gospodarze próbowali podjąć rękawice i udało im się odrobić część start (14:16). Koniec końców doprowadzili do remisu po 18. Dalej toczyła się gra punkt za punkt i zapowiadała się bardzo ciekawa końcówka (21:21), po czym trzy kolejne akcje padły łupem gości, przez co zdobyli piłkę setową (21:24). Błąd zagrywki Janeczka zakończył partię (22:25), przez co kielczanie doprowadzili do tie-breaka.

W trzecim secie długo utrzymywał się remis (5:5). Po błędzie Gryca kielczanie zdobyli dwupunktową przewagę (7:9), którą natychmiast odrobili rywale. Drużyny na prowadzeniu zmieniały się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie to jednak przyjezdni byli w przodzie (14:15). Od stanu 19:19 lepiej spisali się gospodarze. Po asie serwisowym Janeczka jego drużyna zdobyła piłkę setową (24:21),a atak Kwasowskiego zakończył partię (25:21).

Rozstrzygająca partia rozpoczęła się takiego samego prowadzenia jak w drugiej partii (3:5). Bielszczanie wciąż trzymali się wyniku (6:7), jednak to rywale byli coraz bliżej zwycięstwa w spotkaniu (6:8). Gospodarze byli zdeterminowani i doprowadzili do remisu (8:8). W końcówce na trzy punkty odskoczyli przyjezdni (10:13) i to oni zyskali piłkę meczową (11:14). Wykorzystali drugą z nich i odnieśli zwycięstwo w całym, jakże zaciętym spotkaniu.

BBTS Bielsko-Biała – Effector Kielce 2:3 (25:19, 23:25, 25:21, 22:25, 12:25)

BBTS Bielsko-Biała: Kwasowski, Gryc, Siek, Gaca, Bieńkowski, Vemić, Czauderna, Janeczek, Koziura, Lipiński, Modzelewski, Grzechnik, Siek, Vemić, Storożiłow

Effector Kielce: Maćkowiak, Formela, Andrić, Komenda, Wachnik, Wohlfahrtstatter, Sobczak, Dyk, Nalobin, Orobko, Pawliński, Superlak, Więckowski, Antosik, Biniek, Bućko

 

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA