Nie tak miał wyglądać rewanżowy meczu barażowym o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów w wykonaniu Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Reprezentanci PlusLigi nie dali rady w starciu z tureckim zespołem Halkbank Ankara i przegrali na wyjeździe aż 0:3. Tym samym pożegnali się z pucharami.
ZAKSA nie awansowała do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów
Obrońcy trofeum w pierwszym spotkaniu wygrali w swojej hali 3:2. W rewanżu stanęli jednak przed znacznie trudniejszym zadaniem. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w środę musiała sobie radzić z kontuzjami swoich czołowych zawodników, a także z lokalną publicznością, która od pierwszej minuty niezwykle żywiołową dopingowała drużynę Halkbank Ankara.
Pomimo niekorzystnych warunków wydawało się, że ZAKSA ma realne szanse powalczyć o awans do 1/4 finału Ligi Mistrzów. Pierwszy set ekipa z Kędzierzyna-Koźla zaczęła z przytupem i prowadziła już 9:1. W kolejnych minutach obrońcy tytułu stracili jednak kontrolę nad spotkaniem. Turecka ekipa wyrównała, a ostatecznie wygrała pierwszy set 32:30. Ten potrwał aż 50 minut.
Później było już tylko gorzej. Drugi set turecki zespół wygrał 25:21, trzeci natomiast 25:22. Halkbank cały czas pozostawał krok przed wicemistrzami Polski i ostatecznie cały mecz zakończył wynikiem 3:0. Tym samym zapewnił sobie awans do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów.
Takiego zagrania Łukasza Kaczmarka chyba nikt się nie spodziewał 😅✨
📺 Polsat Sport 📲 Polsat Box Go#CLVolleyM pic.twitter.com/b4t8QS8DnP
— Polsat Sport (@polsatsport) February 7, 2024
To oznacza, że skończył się piękny sen ZAKSY. Zespół z Kędzierzyna-Koźla, który wygrał trzy ostatnie edycje siatkarskiej Ligi Mistrzów, tym razem nie obroni swojego tytułu. W rozgrywkach pozostał jednak jeszcze jedna drużyna z Polski. W 1/4 finału zagra Jastrzębski Węgiel, który zmierzy się z włoską Piacenzą.