Niezwykle ciekawe informacje ujawniła „Gazeta Krakowska”. Według jej doniesień w Ministerstwie Sportu coraz częściej rozważa się zorganizowanie zimowych igrzysk olimpijskich w 2034 roku w naszym kraju. Polska swoją kandydaturę miałaby zgłosić wraz ze Słowacją. Rozmowy pomiędzy stronami potwierdził wiceminister sportu i turystyki – Andrzej Gut-Mostowy.
Tatry 2034? Wraca polsko-słowacki pomysł igrzysk zimowych
W historii nie zdarzyło się jeszcze ani razu, aby igrzyska olimpijskie zawitały do Polski. Zmienić się to może jednak już w przyszłej dekadzie. Ministerstwo Sportu ma niezwykle ambitne plany wobec naszego rodzimego sportu, których efektem może być zorganizowanie w Tatrach zimowych igrzysk olimpijskich.
Polska w tym pomyśle nie jest odosobniona. Nasz kraj całym przedsięwzięciem miałby podzielić się ze Słowacją. Cała impreza miałaby odbyć się w Tatrach. Informacje te podała „Gazeta Krakowska”. Informacje na temat projektu potwierdził również wiceminister sportu i turystyki – Andrzej Gut-Mostowy.
W rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że rozmowy w kuluarach są już prowadzone, ale na razie nie ma mowy o żadnych oficjalnych deklaracjach czy uzgodnieniach. Do szczegółów droga więc jeszcze daleka. W tym momencie najważniejszy jest jednak fakt, że obie strony faktycznie dyskutują na temat zgłoszenia wspólnej polsko-słowackiej kandydatury.
Ponadto poinformowano w środę 25 stycznia odbyło się spotkanie przedstawicieli burmistrzów Zakopanego, Popradu, Liptowskiego Mikulasza i Tatr Wysokich. Powodem były dyskusje na temat dalszej współpracy samorządów. Ta może być kluczowa przy potencjalnej wspólnej kandydaturze Polski i Słowacji.
To nie pierwszy raz. Czy skończy się tak samo, jak w 2012 roku?
Warto przypomnieć, że to nie pierwszy taki projekt. Kilka lat temu był plan zorganizowania igrzysk zimowych przez Kraków, Małopolskę i stronę słowacką. Wówczas chodziło o przygotowanie imprezy, która ostatecznie odbyła się w Pekinie (IO 2022). Ostatecznie pomysł jednak upadł, jeszcze przed złożeniem oficjalnej kandydatury.
Wówczas niechętni zimowym igrzyskom olimpijskim byli sami mieszkańcy. W referendum jednoznacznie opowiedzieli się przeciwko organizacji tak wielkiej imprezy. Czy teraz może być podobnie? Z pewnością. Trzeba jednak podkreślić, że przez te kilka lat modernizacji uległa nasza rodzima infrastruktura. Mowa tu nie tylko o skoczniach, torach do łyżwiarstwa szybkiego czy trasach narciarskich, ale też o znacznym rozwinięciu się bazy noclegowej.
Igrzyska olimpijskie w Polsce? „Tak! Możemy już myśleć o organizacji”