W miniony weekend siatkarska reprezentacja Polski zdobyła srebrny medal na mistrzostwach świata. Biało-Czerwoni nie zamierzają jednak osiadać na laurach i już myślą o tym, jak najlepiej zaprezentować się na igrzyskach olimpijskich, które w 2024 roku odbędą się w Paryżu. Najpierw trzeba się jednak na nie dostać. Jak wyglądają zasady kwalifikacji?
Dwanaście siatkarskich drużyn wystąpi na IO w Paryżu
Światowa federacja siatkarska już jakiś czas temu zapowiedziała, że będzie chciała odciążyć zawodników i zmniejszyć ilość spotkań rozgrywanych w ciągu jednego roku. Jednym ze sposobów na odchudzenie kalendarza jest zmiana zasad kwalifikacji olimpijskich. Przed imprezą w Tokio odbywały się jeszcze turnieje interkontynentalne oraz kontynentalne. Teraz rozegrane zostaną tylko te pierwsze.
Pierwszy etap walki będzie składał się z trzech turniejów światowych, które rozegrane zostaną jesienią 2023 roku (30 września – 8 października). Wezmą w nich udział 24 drużyny, sklasyfikowane najwyżej w światowym rankingu. Na ten moment są to: Polska, Włochy, Brazylia, USA, Japonia, Argentyna, Słowenia, Iran, Serbia, Kuba, Holandia, Turcja, Kanada, Ukraina, Niemcy, Meksyk, Tunezja, Egipt, Belgia, Czechy, Bułgaria, Finlandia, Katar i Chiny. Awans z każdego z trzech turniejów wywalczą po dwie najlepsze ekipy. Pozostałe miejsca zostaną rozdane reprezentacjom z najwyższymi miejscami w rankingu FIVB na dzień 24 kwietnia 2024 roku.
W gronie walczących o kwalifikację nie bierze się pod uwagę gospodarzy turnieju olimpijskiego, czyli Francuzów. Trójkolorowi mają zapewnione bowiem miejsce z urzędu. Do uzupełnienia pozostaje więc 11 miejsc, gdyż na igrzyskach w Paryżu wystąpi łącznie 12 reprezentacji. Warto podkreślić, że w gronie potencjalnych uczestników nie ma Rosjan. Ze względu na prowadzoną przez siebie politykę zostali oni wykluczeni z międzynarodowych rozgrywek siatkarskich.
Może mistrzami świata nie jesteśmy, al prowadzenie w rankingu FIVB utrzymaliśmy 😜 #gangłysego pic.twitter.com/KFcnmpsCPK
— Mateusz Górecki (@M_Gorecki) September 11, 2022
Zmiana przepisów jest bardzo korzystna dla reprezentacji Polski, która obecnie okupuje pierwszą lokatę w światowym rankingu. Nawet jeśli nasi siatkarze słabo poradzą sobie w turnieju kwalifikacyjnym, to tylko prawdziwa katastrofa może zabrać im bilety do Paryża.
Warto dodać, że zmianie dotknęły także sam turniej olimpijski. Do tej pory dwanaście drużyn było dzielonych na dwie grupy. Teraz FIVB zdecydowała się w pierwszym etapie podzielić zespoły na trzy zbiory. Do fazy pucharowej awansują po dwie reprezentacje z każdej i dwie ekipy z najlepszym bilansem z trzecich miejsc.
Jesteśmy wicemistrzami świata! Włosi pokazali klasę w finale