Ruszyły rozgrywki klubowe na Starym Kontynencie w piłce ręcznej. Puchar EHF zainaugurowała pierwsza kolejka, w której znalazł się polski przedstawiciel. Górnik Zabrze wysoko rozbił mołdawski PGU Kartina Tyraspol 40:25 w pierwszym spotkaniu.
Już od początku spotkania wiadomo było, że półamatorski zespół z Mołdawii nie powinien sprawiać kłopotów Zabrzanom. Drużyna Kartiny była wielką niewiadomą z powodu braku informacji. Górnik zapobiegawczo rozpoczął spotkanie od prowadzenia 6:4. Z czasem rozkręcali się skrzydłowi Bartłomiej Tomczak i Sasza Buszkow. Podopieczni Mariusza Jurasika schodzili do szatni z wynikiem 21:11.
Druga połowa rozgrywana była już na pełnym luzie. Zespół z Polski ćwiczył różne warianty rozegrania akcji i ta odsłona prezentowała się niczym przetarcie przed ważniejszym meczem ligowym we Wrocławiu. Ostatecznie w Zabrzu wysoko zwyciężył Górnik 40:25.
W niedzielę zostanie rozegrany rewanż również w Zabrzu, gdzie tym razem Górnik w roli gospodarza powinien przypieczętować pewny awans do drugiej rundy Pucharu EHF.
PGU Kartina Tyraspol – Górnik Zabrze 25:40 (11:21).
Górnik: Sebastian Kicki, Przemysław Witkowski – Aleksander Buszkow 6, Marek Daćko 6, Jurij Gromyko 3, Andrzej Kryński 3, Adrian Niedośpiał 3, Michał Niedźwiedzki 1, Paweł Niewrzawa 4, Tymoteusz Piątek, Maciej Ścigaj 5, Aleksander Tatarincew 3, Bartłomiej Tomczak 6.
Najwięcej bramek dla PGU: Alexandr Lupasco 10, Jarosław Witechowski 6.
Kary: PGU – 8, Górnik – 8 min.
