Globus kolejny raz zdobyty, MKS znowu słabszy od Pogoni

31 sty 2016, 21:20

W hicie siedemnastej kolejki PGNiG Superligi Kobiet doszło do starcia Mistrzyń Polski z Pogonią Szczecin, która jako jedyna w tym sezonie znalazła sposób na drużynę z Koziego Grodu.

Mecz zapowiadał się ciekawie, jednak to gospodynie przystępowały do tego pojedynku jako faworytki. Do składu miały wrócić Iwona Niedźwiedź oraz Kristina Repelewska, co miał jeszcze bardziej wzmocnić siłę drużyny Sabiny Włodek.

W drużynie Adriana Struzika mogły panować mieszane nastroje. W końcu przed tygodniem Szczecinianki przegrały bardzo wysoko w Lubinie. Jednak już na rozgrzewce wydawało się, że żadna z zawodniczek nie pamięta już tamtego blamażu.

Od początku przyjezdne stanęły mocno w obronie, co przyniosło wymierne korzyści. Lublinianki często gubiły się pod bramką rywalek przez co nie wypracowywały sobie wielu pewnych okazji do zdobywania bramek. Przez pierwsze minuty kibice mogli oglądać zacięty mecz, gdzie wynik ciągle oscylował w granicach remisu.

Po około dziesięciu minutach Pogoń wypracowała sobie przewagę dwóch-trzech bramek i taki wynik dociągnęła już do przerwy. W ataku prym wiodła Małgorzata Stasiak, która zaskakiwała swoje byłe koleżanki z Lublina mocnymi rzutami z drugiej linii. Oprócz tego bardzo dobrze funkcjonowała gra z kołem, dzięki czemu swoje miejsce w protokole zyskała także Kamila Szczecina.

Wydawało się, że po przerwie gospodynie dojdą wreszcie do głosu i zrobią to, czego oczekiwali kibice zgromadzeni na Globusie. Tak się jednak nie działo, czas leciał, a Pogoń dalej prowadziła kilkoma trafieniami. W tym meczu wyraźnie było widać brak pomysłu w ataku gospodyń, brakowało zdecydowania, a w obronie za często zdarzały się proste błędy.

Sytuacja z dwu-trzy bramkowym prowadzeniem utrzymywała się do ostatnich minut, wtedy to MKS spróbował szybciej odrobić straty, co jednak skończyło się wręcz odwrotnie. Szczecinianki wykorzystały kilka kontr i zakończyły mecz efektownym pięciobramkowym zwycięstwem.

Triumf Pogoni to zdecydowanie zasługa całej drużyny. Każda z zawodniczek dołożyła cegiełkę do tego sukcesu, co można było zauważyć po końcowej syrenie, kiedy to wszystkie piłkarki wybiegły na parkiet i pokazały swoją radość. MVP po stronie przyjezdnych została pracująca dziś mocno w obronie, jak i w ataku Kamila Szczecina, zaś po stronie lubelskiej wybór padł na Iwonę Niedźwiedź, która przez chwilę w drugiej połowie spróbowała wziąć grę na swoje barki, jednak z marnym skutkiem.

MKS Lublin: Gawlik, Dzhukeva, Kocela, Rola, Konsur, Gęga, Niedźwiedź, Repelewska, Mihdaliova, Kozimur, Drabik

Pogoń Szczecin: Płaczek, Gadzina, Zawistowska, Stasiak, Głowińska, Yaschuk, Koprowska, Masna, Królikowska, Sabała, Szczecina

MKS Lublin-Pogoń Szczecin 25-30(11-13)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA