Andrzej Bargiel po raz drugi w ciągu zaledwie kilku dni pokazał, że niemożliwe nie istnieje. Polski skialpinista wszedł na szczyt Gaszerbrum I (8068 m n.p.m.), po czym rozpoczął zjeżdżanie z samej góry na nartach.
Bargiel zdobył Gaszerbrum I
W ubiegłym tygodniu Andrzej Bargiel zdobył szczyt Gaszerbrum II (8035 m n.p.m.), po czym zjechał z niego na nartach. Na tym jednak nie skończył i po zaledwie kilku dniach rozpoczął kolejne wejście, tym razem na Gaszerbrum I (8068 m n.p.m.).
W środę w godzinach porannych polskiego czasu na profilu Bargiela na Twitterze pojawił się wpis, w którym przekazano, że o 4:15 stanął na szczycie. Podobnie jak przed kilkoma dniami, tuż po tym rozpoczął zjazd na nartach na sam dół.
Dziś o godz. 4:15 rano czasu polskiego Andrzej stanął na szczycie Gaszerbrum I 🏔, po czym rozpoczął zjazd na nartach ⛷️ Jest już na wysokości obozu 2 i zmierza dalej do base camp.
———
Today at 4:15 a.m. Polish time Andrzej has summited Gasherbrum I 🏔 After that, he started ski… pic.twitter.com/lZFYAz3bil— Andrzej Bargiel (@JedrekBargiel) July 26, 2023
Bargiel zrealizował kolejny cel
Zdobycie obu szczytów Gaszerbrum to dwa kolejne cele wspinaczkowe w ramach trwającego od ponad 10 lat projektu Hic Sunt Leones, który z łaciny oznacza “tu są lwy”. Zwrot ten odnosi się do obszarów, które jak dotąd nie zostały jeszcze poznane przez ludzi.
Pierwszym zrealizowanym przez Bargiela celem było zdobycie najniższego z ośmiotysięczników, czyli Sziszapangmy (8013 m n.p.m.) w 2013 roku. Poza tym skialpinista ma na swoim koncie zdobycie Manaslu (8156 m n.p.m.), Broad Peak (8047 m n.p.m.) i K2 (8611 m n.p.m.), z których szczytów zjechał na nartach.
Oprócz Bargiela, w wyprawie w Pakistanie biorą także udział himalaista Janusz Gołąb, fotograf Bartek Pawliwkowski, a także operator Maciej Sulima, którzy dokumentują przebieg wyprawy.
Kolejny cios dla PZPN. Następny sponsor rozważa zerwanie współpracy