Po zwycięstwie odniesionym nad Arabią Saudyjską oczy wszystkich polskich kibiców przeniosły się na Lusail Iconic Stadium. To bowiem tam zmierzyli się ze sobą grupowi rywale Biało-Czerwonych, czyli Argentyna i Meksyk. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem “Albicelestes” (2:0).
Leo Messi i Enzo Fernandez bohaterami Argentyńczyków
Pierwsza połowa spotkania w Lusail nie była zbyt ciekawa. Obie drużyny miały problem z kreowaniem klarownych sytuacji bramkowych, a gra toczyła się przede wszystkim w środkowej strefie boiska. Najbliżej zdobycia gola był Alexis Vega. Meksykanin posłał dobry strzał z rzutu wolnego, ale futbolówkę w swoje ręce złapał Emiliano Martinez.
Na szczęście oba zespoły wrzuciły wyższy bieg w drugiej części spotkania. Efekty zobaczyliśmy w 64. minucie. Wówczas Angel Di Maria posłał doskonałe podanie do Lionela Messiego, który strzałem po ziemi pokonał meksykańskiego bramkarza. Futbolówka do siatki wpadła tuż obok prawego słupka.
“Albicelestes” szybko mogli podwyższyć na 2:0. Z piłką na granicy pola karnego znalazł się Nahuel Molina. Jego strzał okazał się jednak niecelny, a futbolówka przeleciała ponad poprzeczką. Kilkanaście minut później rajd prawą stroną boiska przeprowadził natomiast Julian Alvarez. Pomylił się jednak minimalnie i nie dograł do doskonale ustawionego Messiego.
To trzeba zobaczyć! 🔥 𝗠𝗮𝗺𝘆 𝗯𝗿𝗮𝗺𝗸𝗲̨ 𝗱𝗻𝗶𝗮❓
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐌𝐈𝐒𝐉𝐀 𝐎𝐍𝐋𝐈𝐍𝐄 ▶️ https://t.co/9asuny2Aix
__________#ARGMEX 🇦🇷🇲🇽 • #mundialove pic.twitter.com/xYhBQdh2Ts— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 26, 2022
Do kogo powędrują punkty ostatecznie rozstrzygnął Enzo Fernandez. Argentyński zawodnik rewelacyjnie zachował się w polu karnym rywali i przepięknym strzałem pokonał meksykańskiego bramkarza. To była naprawdę cudowna bramka. Tym samym mecz Argentyna – Meksyk zakończył się wynikiem 2:0.
Drużyna | Mecze | Punkty | Z | R | P | Bilans |
---|---|---|---|---|---|---|
1. Argentyna | 3 | 6 | 2 | 0 | 1 | +3 |
2. Polska | 3 | 4 | 1 | 1 | 1 | 0 |
3. Meksyk | 3 | 4 | 1 | 1 | 1 | -1 |
4. Arabia Saudyjska | 3 | 3 | 1 | 0 | 2 | -2 |
Starcie Polska – Argentyna meczem o wszystko? Wiele na to wskazuje