ATP Finals: Już nic nie uratuje Matkowskiego, trzecia porażka Polaka

20 lis 2015, 18:55

Marcin Matkowski wraz ze swoim serbskim partnerem Nenadem Zimonjicem zakończyli udział w wieńczących sezon finałach ATP. Tym samym zakończyli też współpracę ze sobą, od początku przyszłego sezonu do Marcina Matkowskiego dołączy zwycięzca Australian Open 2014- Łukasz Kubot.

Przed ostatnim meczem grupowym Matkowski i Zimonjic mieli jeszcze matematyczne szanse na awans. Polsko-serbski duet przegrał dwa pierwsze spotkania, jednak pozostałe mecze zakończyły się takimi rezultatami, że wciąż można było mieć nadzieje na szczęśliwe zakończenie. W o wiele lepszej sytuacji przed ostatnim pojedynkiem znajdowali się Ivan Dodig i Marcelo Melo, dzisiejsi rywale Matkowskiego i Zimonjica.

Faworytami spotkania była para chorwacko-brazylijska. Marcelo Melo to obecnie najlepszy deblista świata, a wspólnie z Ivanem Dodigiem sięgnął w tym roku po trofea na kortach Rolanda Garrosa i w hali Bercy (niecały miesiąc temu). Dzisiejsze starcie nie rozpoczęło się jednak po ich myśli. Polak i Serb świetnie serwowali, przez co przeciwnikom było niezwykle ciężko nawiązać wyrównaną walkę. Pierwszy break-point dla Matkowskiego i Zimojica pojawił się w siódmym gemie, jednak do przełamania doszło dopiero po następnej zmianie stron. Polsko-serbski duet wyszedł na prowadzenie 5:3, a następnie wygrał gema przy własnym podaniu do 30 i zapewnił sobie zwycięstwo w pierwszej partii.

W drugiej odsłonie meczu było znacznie więcej zwrotów akcji. Bojowo nastawieni Dodig i Melo szybko przełamali polsko-serbską parę, dzięki czemu błyskawicznie objęli prowadzenie 4:1. Wtedy szaleńczą pogonią popisali się Matkowski i Zimonjic, którym zależało na zwycięstwu w dwóch setach. Polak i Serb po obronie piłki setowej przy własnym podaniu doprowadzili do remisu 5:5, a polscy kibice uwierzyli, że Matkowskiego i Zimonjica stać na to, co osiągnęła w Singapurze Agnieszka Radwańska. Przypomnijmy, że krakowianka w finałach WTA także przegrała swoje dwa pierwsze spotkania, co nie przeszkodziło jej jednak w wygraniu całej imprezy. Niestety radość sympatyków tenisa okazała się zbyt wczesna, Dodig i Melo od stanu 5:5 stracili tylko dwa punkty i zwyciężając w drugim secie 7:5 doprowadzili do super tie-breaka.

Podłamani Matkowski i Zimonjic nie byli równorzędnymi przeciwnikami, dla pary, która w londyńskiej imprezie została rozstawiona z numerem trzecim. Polak i Serb nawet na chwilę nie objęli prowadzenia w decydującym secie, ulegając ostatecznie 6:10.

Kolejna przygoda Marcina Matkowskiego z turniejem mistrzów dobiegła końca. Tym razem nie tylko nie udało się wywalczyć upragnionego pucharu, ale też wygrać choćby jednego pojedynku. Polak jednak na pewno nie przyniósł swoją postawą wstydu, a sam awans do czołowej ósemki par świata należy uznać za wielkie osiągnięcie.

Barclays ATP World Tour Finals, Londyn, trzeci mecz fazy grupowej gry podwójnej mężczyzn:

Marcin Matkowski, Polska/ Nenad Zimonjic [7]- Serbia- Ivan Dodig, Chorwacja/ Marcelo Melo, Brazylia [3] 6:3, 5:7, 6:10

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA