Australian Open: Sukces Matkowskiego i Janowicza w pierwszej rundzie!

18 sty 2017, 08:46

Początek sezonu miał być dla Marcina Matkowskiego walką o rankingowe punkty bez stałego partnera, występując na każdym turnieju z innym tenisistą. Przed samym Australian Open Polakowi udało się sięgnąć po tytuł w Auckland w parze z Aisamem Qureshim, a już podczas Wielkiego Szlema popularny „Matka” miał stworzyć duet z najlepszym polskim singlistą, czyli Jerzym Janowiczem.

Mimo że łodzianin stroni od gry podwójnej i rzadko możemy go ujrzeć między liniami deblowymi, to nie można było powiedzieć, że Matkowski dokonał złego wyboru partnera. Janowicz ma predyspozycje do gry podwójnej, jest wysoki, posiada mocny serwis, a także potrafi zagrać świetnie na returnie.

Dzięki temu każdy z polskich kibiców liczył na dobry występ naszego „narodowego” debla. Los był jednak nieszczególnie łaskawy i już w pierwszej rundzie przydzielił Polakom hiszpańsko-włoski debel Verdasco/Fognini. Obaj tenisiści nieraz pokazywali się już w grze podwójnej, więc można było mieć obawy, czy dla Polaków nie będzie to za wysoko powieszona poprzeczka.

Mecz rozpoczął się nietypowo i już w pierwszym gemie Polacy zyskali dwie okazje na przełamanie swoich rywali. Niestety nie udało się, a jak wiemy niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i już po chwili to Fognini z Verdasco wyszli na prowadzenie 2-0. Na szczęście dobra postawa na returnie obu naszych tenisistów przyniosła szybki rebreak i Janowicz z Matkowskim wrócili do gry.

Następnie zobaczyliśmy charakterystyczny fragment dla męskiego debla, czyli pewnie wygrywane gemy serwisowe przez co na tablicy wyników szybko pokazało się 5-5. Gdy wydawało się, że wszystko zmierza do tie-breaka Włoch z Hiszpanem nie wykorzystali dwóch piłek na prowadzenie 6-5 i przy pierwszej nadarzającej się okazji to Polacy przełamali rywali, a po chwili bez straty punktu potwierdzili zwycięstwo w secie swoim serwisem.

W drugiej partii „Matka” z „Jerzykiem” od początku zachowywali potrzebną koncentrację, dzięki czemu nie mieli problemu z utrzymywaniem własnych serwisów, a już przy pierwszym breakpoincie, który pojawił się w trzecim gemie Polakom udało się świetnie zagrać na returnie i zdobyć jakże cenne przełamanie.

Okazało się ono być na wagę zwycięstwa w drugim secie, a to oznaczało pewne zwycięstwo 2:0 w całym meczu, dzięki czemu polski debel świetnie rozpoczął australijski turniej. Po zwycięstwie nad parą Fognini/Verdasco Polaków może teraz czekać o wiele cięższe zadanie, gdyż zmierzą się z rozstawionymi z numerem 1 Francuzami Herbert/Mahut, bądź kanadyjsko-francuskim deblem Mannarino/Shamasdin.

Australian Open, Melbourne, wielki szlem (Pula nagród: 50 mln $), mecz 1. rundy gry podwójnej mężczyzn:

Marcin Matkowski, Polska / Jerzy Janowicz, Polska – Fabio Fognini, Włochy / Fernando Verdasco, Hiszpania 7:5, 6:4

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA