Choć przed kilkoma tygodniami Polki uległy Kazaszkom w kwalifikacjach do Billie Jean King Cup, ostatecznie zagrają w turnieju finałowym. Wszystko dzięki przyznaniu im dzikiej karty przez Międzynarodową Federację Tenisową.
W połowie kwietnia polskie tenisistki udały się do Kazachstanu, gdzie rywalizowały z przeciwniczkami z tego kraju w fazie kwalifikacyjnej do Billie Jean King Cup. Biało-czerwone grały w osłabionym składzie, bowiem z udziału w turnieju na skutek kontuzji zrezygnowała Iga Świątek.
Polki jednak w finałach Billie Jean King Cup
Kazaszki okazały się wówczas zbyt mocne, co w kontekście składu obu drużyn nie było niespodzianką. W ekipie gospodyń brylowała Jelena Rybakina, która była świeżo po triumfie w Indian Wells i dotarciu do finału podczas Miami Open (porażka z Petrą Kvitovą).
Jak się jednak okazało, Polki zagrają w Bille Jean King Cup Finals 2023, a to za sprawą dzikiej karty przyznanej przez Międzynarodową Federację Tenisową. Jeszcze w kwietniu Polski Związek Tenisowy wystąpił do ITF o taką możliwość i została ona rozpatrzona pozytywnie.
Polki wystąpią w @BJKCup Finals 2023! Reprezentacja Polski otrzymała od Międzynarodowej Federacji Tenisowej „dziką kartę”, o którą w kwietniu @PZT_tenis wystąpił do @ITFTennis . Finałowy turniej zostanie rozegrany w dniach 7-12 listopada w hiszpańskiej #Sevilla. @SPORT_GOV_PL pic.twitter.com/YR6RIGnuHR
— Polski Związek Tenisowy (@pzt_tenis) May 10, 2023
Polki przegrały z Kazaszkami
W fazie kwalifikacyjnej polskie tenisistki przegrały 1:3 z Kazaszkami. Dwa zwycięstwa odniosła Jelena Rybakina (6:3, 6:4 z Weroniką Falkowską i 6:4, 6:2 z Magdą Linette). Trzecią wygraną dołożyła Julia Putincewa, która ograła 7:5, 6:3 Magdę Linette. Jedyne zwycięstwo odniósł duet Falkowska/Rosolska, które pokonały Danilinę i Putincewę 6:3, 6:4.
Finałowa faza tegorocznej edycji Billie Jean King Cup odbędzie się dopiero za pół roku. Rywalizację w tym corocznym turnieju, który tym razem zostanie zorganizowany w Sewilli zaplanowano na 7-12 listopada.