Dylana Groenewegena (Roompot Oranje Peleton) po finiszu z peletony wygrał Brussels Cycling Classics (kat. 1.HC) W wyścigu wystartowało czterech polaków, w tym mistrz świata Michał Kwiatkowski.
Trasa miała długość nieco ponad 200 km, a jej profil od startu do mety był pagórkowaty. Oznaczonych zostało trzynaście podjazdów, ale poza nimi było znacznie więcej mniejszych wzniesień.
Na liście startowej belgijskiego wyścigu klasycznego znalazło się czterech Polaków, a byli to Michał Kwiatkowski i Łukasz Wiśniowski z Etixx Quick Step oraz Leszek Pluciński i Maciej Paterski z CCC Sprandi Polkowice. Ze wszystkich startujących ekip aż dziewięć posiadało licencję World Tour co przełożyło się na wysoki poziom rywalizacji.
Na 36 km przed metą na atak zdecydował się mistrz świata z Ponferrady Michał Kwiatkowski, który próbował odjechać wraz z Sepem Vanmarcke (LottoNL-Jumbo) oraz Warrenem Baguilem (Giant-Alpecin). Ich akcja nie trwała jednak zbyt długo i po kilku minutach powrócili do grupy zasadniczej.
Następnie na czele znalazł się Fredrik Backaert (Wanty-Groupe). Belg przez kilkanaście kilometrów samotnie jechał przed peletonem, ale jego przewaga w najkorzystniejszym momencie wynosiła około 20 sekund. Swoich sił próbował jeszcze inny Belg Daan Myngheer, jednak obaj zostali doścignięci 8 km przed metą.
Na ostatni kilometr wjechał grupa około 50 kolarzy na czele której był Etixx Quick Step z Michałem Kwiatkowskim. Polak wyszedł na pierwsze miejsce dyktując mocne tempo i odbił w bok wyprowadzając lidera swojej ekipy na ten wyścig Toma Boonena, który zajął ostatecznie 3. miejsce. Wygrał Dylana Groenewegena, który o milimetry wyprzedził Roya Jensa.
