Ten weekend należał do Dawida Kubackiego. „Król lata” pokazał w Wiśle, że jest w doskonałej formie i wygrał zarówno sobotni, jak i niedzielny konkurs na skoczni im. Adama Małysza. Polak wyprzedził Anze Laniseka oraz Mariusa Lindvuka.
Kubacki bezkonkurencyjny. Wyjeżdża z Wisły z żółtą koszulką
Inauguracyjny konkurs Pucharu Świata w sezonie 2022/23 to był popis Dawida Kubackiego. Dzięki sobotniemu zwycięstwu jako czwarty Polak w historii został liderem klasyfikacji ogólnej. W niedzielę Kubacki zaprezentował się równie znakomicie i objął prowadzenie już po pierwszej serii. Polak wylądował wówczas na 131 metrze. Zaraz za nim uplasował Anze Laniskiem (131,5 m) oraz Ryoyu Kobayashim (128,5 m).
Oprócz Dawida Kubackiego awans do drugiej serii wywalczyło jeszcze dwóch biało-czerwonych skoczków. Trzynaste miejsce na półmetku zajmował Piotr Żyła (125,5 m), dwudziesty trzeci był Paweł Wąsek (125 m). Po jednym skoku rywalizację zakończyli natomiast: Kacper Juroszek, Jan Habdas, Stefan Hula, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot.
W drugiej serii Dawid Kubacki skoczył równie doskonale i osiągnął 133,5 metra. Swojego głównego rywala, czy Anze Laniseka, wyprzedził aż o 8,3 punktów. Na trzecim miejscu niedzielną rywalizację w Wiśle zakończył Marius Lindvuk.
Kto jest kozacki? Dawid Kubacki! Drugi konkurs w sezonie i drugie zwycięstwo! #Wisła #skijumpingfamily pic.twitter.com/wBaXYzPUD0
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) November 6, 2022
Warto dodać, że w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach nie mógł wystąpić Kamil Stoch. Polak został zdyskwalifikowany za nieregulaminowy kombinezon, który przywdział podczas kwalifikacji. W rozmowie z „TVP Sport” odniósł się do swojego wykluczenia.
– Decyzja jest zrozumiała, bo przepisy są jedne i powinny dotyczyć wszystkich zawodników, bez żadnych wyjątków. Później z naszym sztabem szkoleniowym przedyskutowaliśmy to, jak na przyszłość unikać błędów. Sprawa kombinezonów jest bardzo delikatna – powiedział Kamil Stoch.