Novak Djoković jest nieugięty, jeśli chodzi o obowiązek szczepień przeciw koronawirusowi. W ubiegłym sezonie Serb opuścił z tego przegapił kilka istotnych turniejów. W tym roku będzie podobnie – już teraz wiadomo, że nie zagra w Miami i Indian Wells.
Powszechnie ogłaszana niechęć do przyjęcia szczepionki przeciw koronawirusowi sprawiła, że już w ubiegłym sezonie Novak Djoković opuścił kilka ważnych turniejów. Były lider rankingu ATP nie zagrał między innymi w US Open i Australian Open. W drugim z tych turniejów triumfował przez trzy lata z rzędu.
Upór Djokovicia i opuszczone turnieje
Wykluczenie z rywalizacji w Australii odbiło się w mediach szerokim echem. Djoković początkowo przyleciał do Australii, ale ostatecznie został deportowany i pojawiło się ryzyko nałożenia na niego aż 3-letniego zakazu wstępu do kraju. Ostatecznie tak się nie stało, a co więcej, będzie mógł wystąpić w turnieju rozpoczynającym się 15 stycznia.
Kolejne konsekwencje braku szczepienia dotyczyły turniejów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Na skutek tego Djoković nie zagrał w Indian Wells, Miami, Montrealu, Cincinnati i Nowym Jorku. Lokalne restrykcje uniemożliwiły mu pojawienie się na liście uczestników.
Djoković znowu nie zagra w Miami i Indian Wells
W tym roku Djoković również będzie miał sporo problemów z grą w niektórych turniejach. Już teraz pewne jest, że Serb nie zagra w Indian Wells (6-13 marca) i Miami (20-27 marca). Wszystko za sprawą faktu, że Amerykańska Administracja Bezpieczeństwa Transportu przedłużyła do 10 kwietnia obowiązek szczepień dla cudzoziemców, którzy przybywają do USA.
Novak Djokovic likely to miss (again) Indian Wells and Miami… rel=”nofollow”https://t.co/O6MmE1ZkHG
— José Morgado (@josemorgado) rel=”nofollow”January 4, 2023
Serbski tenisista sześciokrotnie w karierze triumfował w Miami (2007, 2011, 2012, 2014, 2015 i 2016), natomiast w Indian Wells cieszył się ze zwycięstwa pięciokrotnie (2008, 2011, 2014, 2015, 2016).
Na ten moment trudno wskazać, jaką decyzję amerykańskie władze podejmą po 10 kwietnia. Wszystko zależy od dalszego rozwoju sytuacji pandemicznej. Jeśli dojdzie do kolejnego przedłużenia obowiązku, Djoković może mieć problem z występem w US Open, który odbędzie się na przełomie sierpnia i września.