Puchar Świata w sokach narciarskich rozpocznie się już za kilka dni. W związku z tym głos przed zbliżającą się inauguracją w Wiśle zabrał nowy trener Polaków – Michał Doleżal.
Czech wlewa optymizm w serca polskich kibiców, którzy nie muszą się martwić o formę biało-czerwonych. Polscy skoczkowie są odpowiednio przygotowani do rozpoczynającego się za kilka dni Pucharu Świata w skokach narciarskich 2019/2020.
Myślę, że wszyscy zawodnicy uczynili progres od początku lata. Chodzi o ustabilizowanie dobrych skoków, co się udało. Zawodnicy mieli indywidualne rzeczy do poprawy. W przypadku Kamila jest to pozycja najazdowa. Wszystko jest ustabilizowane – komentuje Michał Doleżal.
Nowy trener polskich orłów poinformował, że wciąż najlepiej radzą sobie najlepsi nasi zawodnicy, czyli Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła. Bliskim ich dyspozycji jest również wkraczający w buty starszych kolegów – Jakub Wolny.
Zdecydowanie najmocniejsza jest nasza najbardziej utytułowana trójka. Kuba cały czas pokazuje potencjał i moim zdaniem w tym sezonie pierwszy raz w karierze wskoczy na podium konkursu Pucharu Świata. Do formy wraca Maciek Kot, a Stefan Hula też ostatnio pokazuje coraz lepsze skoki, pod koniec października w Zakopanem miał już bardzo dobre skoki – tłumaczy Doleżal wskazując, że na wielkie zmiany w polskiej kadrze nie ma co jeszcze liczyć.
Michał Doleżal zdradził, że oprócz nowych butów, o których kibice dowiedzieli się przy okazji kończących Letnią Grand Prix zawodów w Hinzenbach i Klingenthal, polscy skoczkowie otrzymają też nowe kombinezony. Zadbali o nie Zbyszek Klimowski i Andrzej Zapotoczny, więc i w tym względzie jesteśmy dobrze wyposażeni. Oczywiście konkurenci nie śpią, ale doczekaliśmy się momentu, gdy to oni na nas z niepokojem spoglądają – tłumaczy aktualny trener polskich skoczków.
