Agnieszka Radwańska poległa w trzecim meczu singlowym barażu o utrzymanie w Grupie Światowej tenisowego Pucharu Federacji! Polka uległa Szwajcarce Timei Bacsinsky 1:6, 1:6!
W dzisiejszym spotkaniu nie zobaczyliśmy ani trochę sprytnej i chętnej walki Radwańskiej, jaka widoczna była m.in wczoraj w spotkaniu z Martiną Hingis. Krakowianka była bezradna w starciu z rówieśniczką Timeą Bacsinsky. Backhand Szwajcarki funkcjonał wręcz niewiarygodnie, a jej znakomite uderzenia dawały jej punkty raz za razem. Polka w całym spotkaniu wywalczyła tylko 4 bezpośrednie uderzenia, co z mieszanką 27 niewymuszonych błędów, nie mogły dać dziś dobrego wyniku.
Po raz kolejny Radwańska zaliczyła słabe spotkanie i porażkę z niżej notowaną rywalką. Dziś na korcie była praktycznie bezbarwna i niewidoczna. Na nic się zdały próby zrobienia z jej agresywnej zawodniczki, nic też pozostało z jej świetnej defensywy i fenomenalnej techniki. To wszystko w dzisiejszym meczu zostało zaburzone, przez co po niespełna 70 minutach gry, Timea Bacsinsky pokonała naszą zawodniczkę 6:1, 6:1.
Już o 13:45 na korcie w Zielonej Górze powinna pojawić się młodsza z sióstr Radwańskich – Urszula, która w meczu ostatniej szansy zmierzy się ze sławą światowego tenisa – Martiną Hingis. Kto wie? Może krakowianka pokaże w końcu na co ją stać, a o zwycięstwie w całym spotkaniu zdecyduje debel?