Alejandro Valverde (Movistar) wygrał 16. etap wyścigu kolarskiego Giro d’Italia. Rafał Majka (Tinkoff) zajął dziewiątą pozycję i spadł w klasyfikacji generalnej z piątego na szóste miejsce.
Po dniu przerwy kolarze mieli do przejechania zaledwie 132 km, ale profil tego etapu był bardzo wymagający.
Uciekinierzy nie mieli dziś zbyt dużych szans na skuteczny odjazd, ponieważ grupy z przedstawicielami na czołowych miejscach klasyfikacji generalnej dyktowali mocne tempo, tym samy kontrolując sytuacje.
Kiedy do mety było około 60 km na czele uformowała się grupa dziesięciu kolarzy, w której znaleźli się Vincenzo Nibali (Astana), Alejandro Valverde (Movistar), Tanel Kangert (Astana), Steven Kruijswijk (LottoNL Jumbo), Ilnur Zakarin (Katiusza), Bob Jungels (Etixx-Quick Step), Joe Dombrowski (Cannondale), David Lopez Garcia (Sky), Sergey Firsanov (Gazprom-RusVelo) i Diego Ulissi (Lampre). Niestety Rafał Majka (Tinkoff) oraz m.in. wicelider wyścigu Johan Estepan Chaves (Orica GreenEDGE) jechali w drugiej grupie ze stratą 35 sekund.
Piętnaście kilometrów przed metą nie było już wspomnianych grupek. Na prowadzeniu znaleźli się Zakarin, Valverde i Kruijswijk, a Majka wraz z kilkoma innymi kolarzami dojechali do Nibalego. Następnie Polak i Chaves zgodnie współpracowali, co miało na celu zmniejszenie strat do wspomnianej trójki.
Ostatecznie najlepszy okazał się Valverde, drugi był Kruijswijk, a trzeci Zakarin. Majka minął linię mety na dziewiątym miejscu ze stratą 50 sekund.
W wyścigu wciąż jadą Łukasz Wiśniowski (Etixx-Quick Step) i Paweł Poljański (Tinkoff), ale dziś zajęli odległe miejsca. Przemysław Niemiec wycofał się z rywalizacji przed czternastym etapem.
