Hokeiści GKS-u Tychy sprawili niespodziankę i nie pozwolili mistrzom Polski na obronę Superpuchar. W środowym meczu o trofeum, rozgrywanym w Tychach gospodarze wygrali z GKS-em Katowice 4:3, strzelając zwycięską bramkę na 80 sekund przed końcową syreną.
GKS Katowice nie zdołał obronić trofeum
W meczu decydującym o trofeum naprzeciw siebie stanęli mistrz i wicemistrz Polski. Do tego GKS Katowice zgarnął Superpuchar kraju przed rokiem, więc do finału przystępował z nadzieją na obronę wywalczonego pucharu. Przewagę w postaci własnej publiczności mieli jednak tyszanie.
O tym, jak wyrównany był to pojedynek najlepiej świadczy fakt, że dwie pierwsze tercje kończyły się remisami. Po pierwszej na tablicy wyników widniał rezultat 1:1, natomiast po drugiej, w której padły cztery bramki, wynik brzmiał 3:3. O wszystkim decydowała więc ostatnia tercja.
Przez długi czas decydujących 20 minut gry wydawało się, że żadnej z drużyn nie uda się przechylić szali zwycięstwa na swoję stronę. Ostatecznie, na 80 sekund przed końcową syreną drogę do bramki znalazł Bartosz Ciura, zapewniając tym samym drużynie GKS-u Tychy pierwszy od czterech lat Superpuchar kraju.
GKS Tychy – GKS Katowice 4:3 (1:1, 3:3, 1:0)
1:0 Jeziorski 13′
1:1 Fraszko 20′
1:2 Monto 24′
2:2 Turkin 31′ [karny]
3:2 Rac 33′
3:3 Michalski 39′
4:3 Ciura 59′
Hokeiści GKS-u Katowice, pomimo porażki w meczu o Superpuchar, notują znakomity początek sezonu – wygrali wszystkie dotychczasowe 12 meczów Tauron Hokej Ligi i pewnie przewodzą w ligowej tabeli z 33 punktami na koncie. GKS Tychy uzbierał 18 punktów w 11 meczach i zajmuje 5. miejsce.
