Hubert Hurkacz przegrał z Davidem Goffinem w pierwszej rundzie turnieju rangi ATP 1000 w Rzymie. Polak poniósł porażkę w dwóch setach 6:7 (8), 6:7 (2).
Hurkacz – Goffin: pierwsze starcie
Hurkacz po raz pierwszy spotkał się na korcie z Davidem Goffinem, który przed pięcioma laty zajmował nawet siódme miejsce w rankingu ATP. W wykonaniu Polaka liczyliśmy przede wszystkim na poprawę precyzji, odnalezienie powtarzalności i skuteczności bekhendów, które ostatnio nieco szwankowały.
“Hubi” doskonale wiedział, na jakie aspekty gry ma uważać ze strony belgijskiego tenisisty. Goffin dysponuje świetną techniką, sporym rozrzutem uderzeń i tak naprawdę bywa nieobliczalny. Rywal wrocławianina podczas turnieju w Caja Magica w Madrycie napsuł sporo krwi Rafaelowi Nadalowi. W tym pojedynku Goffin przegrał z królem mączki dopiero w trzech setach – 6:3, 5:7, 6:7 (9).
Hubert Hurkacz przegrał z Davidem Goffinem
W secie otwierającym zmagania na korcie Pietrangeli nie byliśmy świadkami żadnych przełamań, aczkolwiek obaj zawodnicy mieli aż dziewięć break pointów. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie break, którego lepiej rozpoczął Hurkacz.
25-latek z Polski szybko wyszedł na 4-1, ale następne trzy punkty padły łupem Goffina. Potem Belg wyrzucił dwie kolejne piłki, wrocławianin natomiast nie wykorzystał trzech setboli, a Goffin zamknął partię przy własnym serwisie.
W ósmym gemie drugiej odsłony niesamowicie wyrównanego widowiska breaka zdobył Goffin i serwował na mecz. Wtedy Hurkacz się przebudził i uzyskał przełamanie powrotne. Losy partii znowu musiał rozstrzygnąć tie break, w którym Hubert ponownie musiał uznać wyższość bardziej doświadczonego przeciwnika.
Hubert Hurkacz przegrał z Davidem Goffinem w 1/32 finału ATP Masters 1000 w Rzymie 🏆
🇵🇱 Hubert Hurkacz 🆚 David Goffin 🇧🇪
6:7(8), 6:7(2) ❌W pierwszym secie Hubi miał trzy setowe, w drugim wrócił ze stanu 3:5 broniąc meczowej, ale przegrał po 2 h 27 min.
📸 Hubert Hurkacz pic.twitter.com/TUbbw3Vfr1
— Z kortu – informacje tenisowe (@z_kortu) May 10, 2022
Hurkacz i Dimitrow dali radę. Polsko-bułgarski duet wygrywa w Rzymie