Hurkacz poznał pierwszego rywala w Monte Carlo. Polak zagra również w deblu

8 kwi 2023, 16:08

Po niespodziewanie szybkim odpadnięciu z Estoril Open kolejnym turniejem, w którym zagra Hubert Hurkacz będą zmagania w Monte Carlo. Pierwszym rywalem Polaka będzie Serb Lasjo Djere, a mecz ten zaplanowany jest na poniedziałek. Nasz tenisista razem z Grigorem Dimitrowem zagra również w deblu. Rywalami Polaka i Bułgara w pierwszej rundzie będą bracia Stefanos i Petros Tsitsipas.

Polak nie miał szczęścia w losowaniu

Rozstawiony z numerem dziesiątym wrocławianin w pierwszej rundzie zmierzy się z zajmującym 58. miejsce w rankingu ATP Lasjo Djerem i będzie w tym starciu faworytem. Schody zaczną się po ewentualnym awansie. Już w drugim meczu Hurkacz może zagrać ze specjalistą w grze na kortach ziemnych Argentyńczykiem Sebastianem Baezem, który wcześniej zmierzy się z Jackem Draperem.

Jeśli 26-letni Polak okaże się lepszy od wspomnianych rywali w kolejnej rundzie może zagrać z rozstawionym w Monte Carlo z numerem siódmym Włochem Jannikiem Sinnerem. W ćwierćfinale najlepszy z tej części drabinki może trafić na Novaka Djokovicia. Ubiegłoroczną edycję turnieju Hurkacz zakończył właśnie na tej fazie rywalizacji.

Hurkacz i Dimitrow dali sobie kolejną szansę

Z dotychczasowych wspólnych spotkań para Hurkacz/Dimitrow nie ma miłych wspomnień. Razem zagrali oni trzy mecze i wszystkie przegrali. Szansę na przełamanie złej serii będą mieli podczas turnieju ATP 1000 w Monte Carlo. Na monakijskich kortach polsko-bułgarska duet zmierzy się braćmi Tsitsipas. Starszy z rodzeństwa Stefanos jest dwukrotnym zwycięzcą imprezy w Mont Carlo, ale wśród singlistów.

Na występ w Monako zdecydował się również Jan Zieliński, który ponownie zagra razem z Hugo Nysem. Pierwszym przeciwnikiem finalistów tegorocznego Australian Open będą rozstawieni z piątką Chorwat Ivan Dodig i Amerykanin Austin Krajicek.

Wiadomo, kiedy Iga Świątek wróci do gry. Trener potwierdza

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA