W tegorocznym Wimbledonie będą mogli wystartować sportowcy z Rosji i Białorusi. W związku z tym BBC zapytało Igę Świątek o jej zdanie na ten temat. Polka w dosadnych słowach przedstawiła swoją perspektywę w tym temacie.
Iga Świątek niejednokrotnie porusza trudne tematy, w tym również dotyczące wojny w Ukrainie. W wielu wywiadach wyrażała wsparcie dla poszkodowanych, ale nie trzymała również języka zębami, jeśli chodzi o opinie na temat decyzji światowych władz dot. dopuszczania niektórych zawodników do rywalizacji.
Dosadne słowa Igi Świątek
W najnowszym wywiadzie dla BBC Polka przyznała, że według niej władze tenisowych federacji zrobiło zbyt mało w sprawie Rosjan i Białorusinów. – Słyszałam, że tuż po drugiej wojnie światowej niemieccy tenisiści nie byli dopuszczeni do startów. Podobnie zresztą, jak ci japońscy i włoscy. Uważam, że teraz zabrakło podobnej decyzji w sprawie Rosjan – powiedziała.
W dalszej części Świątek stwierdziła, że sport często jest wykorzystywany do innych celów niż powinien. – Wiem, że to mała rzecz, ale może pokazałaby rosyjskim rządzącym, że nie warto czegoś robić. Bo choć jesteśmy tylko sportowcami, to sport nierzadko wykorzystywany jest w działaniach propagandowych – dodała.
Według polskiej tenisistki, światowe federacje powinny reagować już wcześniej. – Trzeba było to zrobić od początku, od pierwszych dni. Władze tenisowych federacji nie zdecydowały się jednak na tak drastyczne kroki. Wdrożenie takich reguł teraz byłoby niesprawiedliwe dla rosyjskich i białoruskich sportowców. Taka decyzja powinna zostać podjęta rok temu – skomentowała.
Ban on Russian and Belarusian tennis players would have sent strong message, says world number one Iga Swiatek https://t.co/BGOIgB60bA
— BBC News (World) (@BBCWorld) April 6, 2023
Świątek o relacjach z rosyjskimi zawodniczkami
Najlepsza tenisistka świata bez skrupułów zdradziła, że relacje z niektórymi tenisistkami nie są zbyt dobre. – WTA i ATP mogły zrobić więcej. Przedstawić swoje stanowisko, które ułatwiłoby życie również nam. A tak, w szatniach, pomiędzy zawodniczkami, atmosfera jest dość napięta – powiedziała.
Z drugiej strony Świątek stanęła w obronie niektórych zawodniczek. – Łatwo powiedzieć to teraz, ale stojąc z kimś twarzą w twarz… Nie jest to takie proste. Uścisnęłam dłoń, na przykład, Darii Kasatkinie, która otwarcie przyznała, że jest przeciwna wojnie i chciałaby, by ta jak najszybciej dobiegła końca. Szanuję to, bo wiem, ile potrzeba odwagi, by wypowiedzieć takie słowa. Sytuacja rosyjskich sportowców jest skomplikowana i trudno im czasem zabrać głos – dodała.