Mimo iż nasz jedynak w męskim singlu trafił do tej samej ćwiartki, co lider rankingu ATP, to samo losowanie trzeba uznać za w miarę udane. W pierwszej rundzie Łodzianin zmierzy się z Gillesem Mullerem, a dalej na niego może czekać Jo-Wilfried Tsonga.
Luksemburczyk nie będzie najwygodniejszym rywalem, tym bardziej na twardych kortach, gdyż właśnie na szybszych nawierzchniach czuje się najlepiej. Nie można jednak skreślać Janowicza, biorąc pod uwagę całą drabinkę mógł trafić znacznie gorzej.
Muller nie był rozstawiony w losowaniu i dopiero w drugiej rundzie zwycięzca tego meczu może trafić na olimpijską piątkę, czyli na francuza Jo-Wilfrieda Tsongę, który ostatnio walczył z kontuzjami i więcej czasu spędził poza kortem, niż na nim.
W trzeciej rundzie potencjalnie powinien czekać Roberto bautista-Agut, który został tutaj rozstawiony z numerem 10. Tutaj rywalem w walce o półfinał powinien być Novak Djoković, rozstawiony z numerem 1.
Jerzy Janowicz zainauguruje swój udział w Igrzyskach już w sobotę. Nie pozostaje nam nic innego, tylko trzymać mocno kciuki za powracającego na kort Polaka.