Jak powiedziała Alize Cornet, tak zrobiła. Francuzka przerwała serię 37 zwycięstw z rzędu należącą do Igi Świątek. Tenisistka notowana na 37. miejscu rankingu WTA pokonała najlepszą tenisistkę świata 2-0 (6:4, 6:2). Polka w całym meczu popełniła aż 33 niewymuszone błędy.
Iga Świątek bezradna w meczu z Alize Cornet
Już pierwszy gem w tym spotkaniu pokazał, że będzie to widowiskowy pojedynek pomiędzy tenisistką nr 1 i Alize Cornet. Tenisistka z Francji przełamała Igę już przy dwóch pierwszych gemach serwisowych, co zapewniło jej niezłą zaliczkę już na samym początku spotkania.
Przy stanie 3:0 Polka zdołała po raz pierwszy przełamać swoją przeciwniczkę. Kosztowało ją to jednak wiele wysiłku, ponieważ Cornet zdołała wybronić dwa break-pointy, sama dwukrotnie miała też przewagę, po której mogła prowadzić 4:0. Zamiast tego po kilku minutach zrobiło się 3:2.
Wtedy pojawiła się nadzieja, że Iga Świątek może jeszcze powalczyć w tym secie. Niestety Polka popełniała mnóstwo błędów i wyraźnie było widać, że to nie jest jej dzień. Cornet natomiast rozgrywała świetne spotkanie, mądrze wykorzystując błędy turniejowej “jedynki”.
THE STREAK IS SNAPPED 🚨@alizecornet | #Wimbledon pic.twitter.com/ZsQ7KbmXcw
— wta (@WTA) July 2, 2022
Drugi set zaczął się znacznie lepiej dla Świątek, bowiem tenisistka z Raszyna zdołała wygrać dwa pierwsze gemy. Niestety to było wszystko, na co byłą ją stać. Polka przez resztę spotkania była cieniem samej siebie i nie potrafiła postawić rywalce żadnego oporu. Jak na dłoni widać było brak pewności siebie. W konsekwencji Cornet szybko zdobywała punkty aż w końcu mogła unieść ręce w górę i cieszyć się z wygranej.
Nie da się ukryć, że większość ekspertów wróżyła Idze znacznie lepszy rezultat na kortach Wimbledonu, ale należy mieć na uwadze, że wcześniej przed przyjazdem do Londynu nie zagrała na żadnym mniejszym turnieju na trawie.
— Iga Świątek przegrała pierwszy mecz od 16 lutego. Oczywiście szkoda, ale nie ma co dramatyzować. Iga przyjechała do Londynu bez przetarcia na trawie. To nie jest jej nawierzchnia, nie było czucia i pewności. Kolejne turnieje będą lepsze, niż ten — napisał na Twitterze Dawid Żbik, komentator Eurosportu.
Porażka Igi oznacza tym samym, że w turniejach singlowych nie ma już żadnego reprezentanta oraz reprezentantki Polski. Pozostaje nam liczyć na dobre wyniki Fręch i Rosolskiej w deblu, a także na młodych tenisistów rywalizujących w turnieju juniorów.
Alize Cornet zapowiada zwycięstwo ze Świątek. „Ktoś musi ją pokonać”