Kot przed PŚ 2019/2020

Aktualizacja: 18 sty 2023, 11:52
13 lis 2019, 20:48

Maciej Kot to skoczek, który przy współpracy ze Stefanem Horgnacherem więcej stracił niż zyskał. O ile w sezonie 2016/2017 potrafił po raz pierwszy w karierze stawać na podium i wygrywać konkursy PŚ, tak w dwóch kolejnych zawodził. Kot nie pojechał nawet na MŚ do Seefeld. 

W związku z tym Kot wiąże duże nadzieje na poprawę sytuacji za kadencji Michała Doleżala. Chcieliśmy odzyskać dobre czucie. Myślę, że dość szybko to odnalazłem, a w głowie odnalazłem najlepsze rzeczy, które towarzyszyły mi w najlepszym sezonie – zapowiada Maciej Kot.

Medalista Igrzysk Olimpijskich mówi, że zapomniał o porażkach.

Frustracja minęła. Już po zakończonych zawodach w Planicy trzeba było szybko wziąć się do roboty, co pozwoliło zapomnieć o nieudanych startach. Szybkie wejście w sezon pozwala skoncentrować się na przyszłości, co jest pozytywne – tłumaczy Kot.

Mistrz świata z drużyną z 2017 roku odniósł się także do osoby nowego trenera.

Zmiana trenera jest trudnym okresem. Każdy pozytywnie przyjął tą informację. Od razu zabraliśmy się też do pracy. Nie musieliśmy już poznawać nowego trenera, czy docierać się, bo przecież trzy lata współpracowaliśmy z Michalem. Przede wszystkim mieliśmy też do niego bardzo duże zaufanie – mówił Kot.

Jestem gotowy – kwituje Polak!

Źródło: Onet i Interia

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA