NNiespodziewane problemy pojawiły się przy okazji rozgrywanych w Szkocji mistrzostw świata w kolarstwie szosowym. Na trasę nagle wyszła grupa protestujących, którzy… przykleili się do asfaltu, zatrzymując w ten sposób rywalizujących kolarzy.
Protest na trasie wyścigu
Do niecodziennych scen doszło podczas mistrzostw świata, a dokładniej przy okazji wyścigu ze startu wspólnego. Został on przerwany na ponad 30 minut przez grupę protestujących, którzy przykleili się do asfaltu. Rywalizacja została zastopowana po około 80 kilometrach jazdy, w regionie Carron Valley.
Zgodnie z polityką Międzynarodowej Unii Kolarskiej, przy okazji takich incydentów stacje telewizyjne nie pokazują wizerunków protestujących. Trudno więc jednoznacznie określić, jaki był powód przyklejenia się przez grupę do asfaltu.
No fajne te mistrzostwa świata. #UCIWorldChampionships | @sport_tvppl pic.twitter.com/Bp29RJTWQK
— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) August 6, 2023
Kolarze wykorzystali przerwę na odpoczynek
Mówi się, że protest mógł być spowodowany przez grupę „Just Stop Oil”, która regularnie walczy z kryzysem klimatycznym. Jej głównym postulatem jest przerwanie dalszej produkcji oraz dystrybucji paliw kopalnych. Spekuluje się, że to członkowie właśnie tej grupy zatrzymali wyścig kolarski.
Wskutek pojawienia się protestujących na trasie, wyścig został przerwany na 30 minut. Część z kolarzy skorzystała z tej przerwy i odpoczywała w samochodach swoich ekip lub na poboczu. Na taki krok zdecydował się m.in. jedyny w stawce Polak, Michał Kwiatkowski.
Uniwersjada 2023. Kapitalny mecz z Iranem i polscy siatkarze powalczą o złoto!