Fińskie Kuusamo będzie w najbliższy weekend gospodarzem Pucharu Świata w skokach, biegach i kombinacji norweskiej. Miejscem rywalizacji skoczków będzie słynna Rukatunturi, która w przeszłości nie była najszczęśliwszą skocznią dla biało-czerwonych.
Polskim skoczkom nigdy nie udało się zwyciężyć pucharowych zmagań rozgrywanych w Kuusamo. Adam Małysz stawał tu na podium w 2002 i dwukrotnie w 2003 roku. Za każdym razem zajmował 2. miejsce.
Od tego czasu Polakom z trudem przychodziła walka na Rukatunturi. Mimo wielu sukcesów, w Kuusamo nie radził sobie Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski przełamał złą passę dopiero w ubiegłym roku, kiedy to zajął odpowiednio 2. i 3. pozycję. W jednym z konkursów 3. miejsce zajął też Piotr Żyła.
Najlepiej na Rukatuturi radził sobie Simon Ammann. Szwajcar, który przygodę z tegoroczną edycją Pucharu Świata rozpocznie właśnie w Kuusamo, wygrywał tu trzykrotnie, raz zajął 2. miejsce, zaś dwukrotnie był na najniższym stopniu podium.
W Kuusamo przeprowadzono 32 konkursy, z czego 7 to drużynowe. Mimo, że zawodnik rywalizującym w Kuusamo często towarzyszy wiatr, odwołano raptem 4 konkursy.
Obecnym rekordzistą jest Ryoyu Kobayashi. Triumfator Kryształowej Kuli za sezon 2018/2019 poszybował tu 147,5 metra.
