Mecz kolejki dla Pogoni, zdecydowany triumf szczecinianek!

24 wrz 2016, 19:27

Patrząc na poprzednie sezony, jak i cele wszystkich drużyn w Superlidze kobiet mecz Pogoni Baltica z AZS-em Energą można było określić spotkaniem czwartej kolejki rozgrywek.

Gospodynie spisywały się do tej pory wzorowo gromadząc na swoim koncie komplet punktów, a w ostatni weekend awansując do kolejnej fazy Pucharu EHF, zaś przyjezdne z Koszalina nie mogły powiedzieć tego samego.

Nieprzekonywujące zwycięstwo nad KPR-em Jelenia Góra oraz porażka z Zagłębiem Lubin na własnym parkiecie nie mogły pozytywnie wpłynąć na morale zespołu prowadzonego przez Anitę Unijat. U Akademiczek musiał panować jednak umiarkowany spokój, gdyż w drugiej kolejce pewnie ograły na wyjeździe drużynę z Kobierzyc aż 14. trafieniami.

Mecz rozpoczęło kilka nieskutecznych akcji, jednak już po chwili kibice mogli podziwiać sporą liczbę bramek, co nie było oczywiste w ostatnich meczach Pogoni Baltica, która swoje wyniki zawdzięczała głównie twardej, skutecznej defensywie.

Worek z bramkami otworzyła Bancilon, o której sile mogły się już przekonać Mistrzynie Polski z Lublina pod koniec ostatniego sezonu, gdyż to właśnie Brazylijka była najjaśniejszą postacią szczecińskiej siódemki w fazie play-off.

Pierwsze kilkanaście minut było bardzo wyrównane i żadna z ekip nie potrafiła uciec na więcej niż dwa trafienia. Mecz dalej toczył się w bardzo szybkim tempie i już w 21. minucie gospodynie potrafiły uzyskać aż pięciobramkową przewagę za sprawą bramki zdobytej ze skrzydła przez Zawistowską (12-7).

Pod koniec pierwszej części gry świetnie w koszalińskiej bramce pokazała się Wiercioch i obroniła kilka ważnych piłek, dzięki czemu AZS-owi udało się dogonić swoje rywalki nawet na jedno trafienie (14-13). Ostatnie dwie minuty premierowej odsłony należały jednak do siódemki Adriana Struzika i to one zdobyły dwie bramki z rzędu schodząc do szatni z korzystnym wynikiem 16-13.

Mimo straty trzech bramek w drużynie przyjezdnych zdecydowanie wyróżniła się Monika Michałów, która aż pięciokrotnie znalazł drogę do szczecińskiej bramki. Dzięki postawie swojej liderki oraz skutecznym interwencjom Wiercioch ekipa Anity Unijat dalej mogła myśleć o wywiezieniu pozytywnego rezultatu z trudnego terenu.

Początek drugiej połowy pokazał, że tym razem nie obejrzymy już tylu bramek i szczecinianki wrócą do swojej gry opartej na skutecznej defensywie. Mimo to, to AZS pierwszy zdobył bramkę za sprawą jednej z nowych twarzy, a mianowicie prawej rozgrywającej z Izraela Izak.

Premierowe trafienie w drugiej części nie zmotywowało jednak dostatecznie przyjezdnych, by pójść za ciosem i spróbować zniwelować stratę do wicemistrzyń Polski. Z czasem to Moniky Bancilon i spółka zyskiwały przewagę, żeby kwadrans przed końcem wyjść już na sześciobramkowe prowadzenie (22-16).

Końcówka spotkania to kontrola wyniku przez drużynę Adriana Struzika. Pogoń potrafiła jeszcze powiększyć swoje prowadzenie, a mecz zakończyła triumfem 31-23. Mimo spokojnego prowadzenia szczecinianki nie ustrzegły się kilku prostych błędów, a jednym z nich był rzut Królikowskiej w głowę koszalińskiej bramkarki, przez co między słupkami musiała pojawić się Kowalczyk.

Ostatecznie to zespól z Grodu Gryfa potwierdził swoje mistrzowskie aspiracje ogrywając zdecydowanie jedną z drużyn, która potrafi postraszyć czołówkę. Przy nowej formule rozgrywek każde zwycięstwo jest bardzo ważne, a Pogoń dopisała dzisiaj do swojego dorobku bardzo cenne dwa punkty.

Pogoń Baltica Szczecin – Energa AZS Koszalin 31-23(16-13)

Pogoń Baltica Szczecin: Płaczek, Wierzbicka – Bancilon, Noga, Szczecina, Cebula, Głowińska, Królikowska, Jedziniak, Zimny, Koprowska, Zawistowska, Kochaniak, Yashchuk, Buratto

Energa AZS Koszalin: Kowalczyk, Wiercioch – Prostenko, Michałów, Roszak, Stasiak, Budwicka, Tracz, Domaros, Chmiel, Kaczanowska, Błaszczyk, Nestsiaruk, Izak, Sądej, Kołodziejska

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA