Żeńska sztafeta w składzie: Justyna Kowalczyk, Ewelina Marcisz, Kornelia Kubińska, Martyna Galewicz, zajęła 8. miejsce w biegu rozstawnym podczas Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym w Lahti. Zwyciężyły Norweżki, przed Szwedkami i Finkami.
Kluczem do sukcesu, dzięki któremu Polki na kolejny rok zdobyły konieczne do treningu stypendium, był świetny bieg Justyny Kowalczyk na pierwszej zmianie. Dwukrotna mistrzyni olimpijska przewodziła grupie przez zdecydowaną część dystansu, po czym została minimalnie wyprzedzona przez świeżo upieczoną mistrzynię w sprincie Maiken Caspersen Fallę.
Wybiegająca na drugi odcinek stylem klasycznym Ewelina Marcisz do czołówki straciła nieco więcej, jednak symboliczną pałeczkę Kornelii Kubińskiej przekazała na mocnej, 5. pozycji. Znana z mocniejszej strony w stylu klasycznym Kubińska, spisała się bardzo dobrze, gdyż na swoim odcinku pobiegła na miarę Kristy Parmakoski, Stiny Nilsson, czy Jessicy Diggins.
Zamykająca sztafetę Martyna Galewicz miała za zadanie ukończyć bieg w czołowej “ósemce”, która zabezpieczyłaby przynajmniej finansową przyszłość biegaczek. Polka, mimo że została wyprzedzona przez reprezentacje Szwajcarii i Rosji, utrzymała bezpieczną przewagę nad 9. reprezentantką Włoch i zakończyła rywalizację na 8. lokacie.
Setny złoty medal w historii startów Norwegów na Mistrzostwach Świata na ostatniej zmianie przypieczętowała Marit Bjoergen, której było to już trzecie złoto w Lahti. O srebro w sztafecie do ostatnich metrów walczyły drużyny Finlandii i Szwecji. Szybciej kreskę mety przecięła Stina Nilsson, która pozbawiła Kristę Parmakoski i reprezentację gospodarzy drugiego srebrnego medalu na własnym czempionacie.