Natalia Maliszewska: Mój cel to igrzyska, puchar to proces

14 lis 2018, 14:10

– Wiedziałam, że nie będę jeździć gorzej od ostatniego sezonu, w którym zdobyłam wicemistrzostwo świata. Złotych medali w Calgary i Salt Lake City się nie spodziewałam, ale muszę powiedzieć, że te biegi, które doprowadziły mnie do pierwszego finału w Calgary, przejechałam najlepiej w swoim życiu – mówi Natalia Maliszewska, liderka klasyfikacji Pucharu Świata na dystansie 500 metrów w short tracku.

Polka we wspaniałym stylu wygrała w ten weekend rywalizację na 500 metrów w Salt Lake City i ze zdecydowaną przewagą prowadzi w klasyfikacji generalnej. Mimo tego nie zachłystuje się sukcesem i patrzy chłodno na przyszłość.

– Nie mierzę w zwycięstwo w ogólnej klasyfikacji, chociaż oczywiście bardzo bym się z tego cieszyła. Moim celem są igrzyska olimpijskie za 4 lata, a te biegi pucharowe to jedynie proces – dodaje.

Celem Maliszewskiej w tym sezonie jest start w jak największej liczbie biegów. – Chcę próbować i uczyć się nowych rzeczy. Jeździć w jak największej liczbie biegów, półfinałach i finałach. Znajdować się w najdziwniejszych sytuacjach i starać się z nich wychodzić – mówi.

Najbardziej znana polska zawodniczka w short tracku ma nadzieję, że jej dobre wyniki przyciągną na lodowiska młodych zawodników. – Jeśli jest ktoś, kto miał już okazję ogląda

short track, to jestem pewna, że to nie był jego ostatni raz. To jest bardzo emocjonujący i nieprzewidywalny sport. Jest mi bardzo miło, gdy słyszę, że siostry Maliszewskie są inspiracją dla młodych zawodników. Łza się w oku kręci wtedy – dodaje.

Kolejne zawody Pucharu Świata w short tracku odbędą się w grudniu w Ałmatach.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA