Niespodziewany triumf w hicie kolejki, MKS Selgros zdobył Gdynię!

23 kwi 2017, 17:56

Po słabszej drugiej części sezonu, a także ostatnich dwóch porażkach z Pogonią Baltica Szczecin oraz Zagłębiem Lubin obrończynie tytułu z Lublina wybierały się do Gdyni, aby zachować chociaż matematyczne szanse na kolejne złoto. Każdy jednak wiedział, ze nie będzie to łatwe zadanie, gdyż podopieczne Pawła Tetelewskiego dosyć mocno usadowiły się na fotelu liderek Superligi.

Patrząc na ostatnie wyniki wyraźnymi faworytkami wydawały się być gospodynie, gdyż kroczyły od zwycięstwa do zwycięstwa, zaś zawodniczki z Lublina miały ostatnio trudności z powrotem do formy, którą prezentowały na początku kadencji Nevena Hrupca. Mimo to wszyscy wiedzieli, że czeka nas zacięty pojedynek, a dodatkowego smaczku dodawał fakt, iż do Gdyni przybyli również fani biało-zielonej siódemki.

Już od początku meczu wydawało się, że będzie to kolejne 60 minut, podczas których kompletną dominację pokażą Monika Kobylińska i jej koleżanki, gdyż już po pierwszych 10 minutach Vistal prowadził 6-3. Przez dłuższy czas utrzymywała się trzybramkowa przewaga zespołu znad morza, jednak dzięki świetnym kilku ostatnim minutom pierwszej połowy głównie w wykonaniu lubelskich rozgrywających MKS dogonił rywalki i na przerwę obie siódemki schodziły przy remisie 14-14.

Widać było, że końcówka pierwszej części gry dodała skrzydeł ekipie prowadzonej przez chorwacki duet oraz Monikę Marzec i już od początku to mistrzynie Polski przejęły inicjatywę szybko uzyskując trzybramkową przewagę (17-20 w 41 minucie). Miejscowe nie poddawały się i na kwadrans przed końcem dały radę wyrównać stan meczu na po 20. Mając w pamięci ostatni mecz MKS-u Selgros z Zagłębiem Lubin lubelscy kibice mogli obawiać się o wynik, gdyż właśnie w końcówce gra biało-zielonych mocno załamała się.

Tak jednak nie było i Iwona Niedźwiedź z koleżankami ponownie szybko odskoczyły na dystans kilku trafień. Było to możliwe dzięki słabszej skuteczności gdynianek przy dogodnych sytuacjach rzutowych. Trzeba tu także wspomnieć o znakomitej postawie kapitan lubelskiej drużyny Weroniki Gawlik. Tym razem MKS dociągnął prowadzenie do samego końca, dzięki czemu zapisał na swoim niezwykle cenne dwa punkty i zmniejszył dystans do liderującego Vistalu do czterech punktów. W obliczu tego, że do końca rozgrywek zostało jeszcze sześć meczów w kwestii medali mistrzostw Polski może zdarzyć się jeszcze wszystko.

Vistal Gdynia – MKS Selgros Lublin 23-28(14-14)

Vistal Gdynia: Gapska, Kordowiecka – Janiszewska, Urbaniak, Dorsz, Kobylińska, Stanulewicz, Zych, Kozłowska, Gutkowska, Lalewicz, Matieli, Szarawaga, Borysławska, Kulwińska

MKS Selgros Lublin: Gawlik, Januchta – Bozovic, Niedźwiedź, Rola, Gęga, Matuszczyk, Kozimur, Drabik, Nocuń, Charzyńska, Rosiak, Uzar

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA