Serbski tenisista od dłuższego czasu boryka się z ograniczeniami będącymi skutkiem braku szczepienia. Pod znakiem zapytania stał chociażby jego występ we French Open. Tymczasem Francja ogłasza zmianę przepisów, co pozwoli mu na obronę tytułu z zeszłego roku.
Djoković nie mógł wystąpić podczas niedawnego Australian Open, a sytuacja dotycząca kolejnych, prestiżowych turniejów wciąż jest niepewna. Wygląda jednak na to, że świat po pandemii koronawirusa powoli wraca do normy. Premier Francji Jean Castex ogłosił, że ograniczenia związane m. in. z paszportem covidowym znikną 14 marca.
W związku z tym numer 2. światowego rankingu najpewniej stanie do rywalizacji na kortach Rolanda Garrosa i powalczy o 21. wygraną w turnieju wielkoszlemowym. Zawody na paryskiej mączce rozpoczną się 22 maja. Zmiana przepisów da mu także możliwość rywalizacji podczas Monte Carlo Masters.
Ostatnimi występem Serba na kortach tenisowych były zawody ATP w Dubaju, z których odpadł na etapie ćwierćfinałów. Gdyby był zaszczepiony, mógłby również wystąpić podczas nadchodzącego ATP Indian Wells, a następnie ATP Miami.
Kontrowersyjna decyzja tenisisty o braku szczepienia kosztowała go już udział w wielu imprezach, a dwa dni temu informowano, że stracił jednego z głównych sponsorów. Marka Peugeot po 8 latach współpracy zerwała z nim współpracę.
